Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Muszę się wygadać, bo nie mam za bardzo u kogo.
Związek na odległość prawie 5 lat.

Przez pierwsze dwa lata podchodziłem do niego bardzo sceptycznie z dużym dystansem, nie wiązałem się emocjonalnie, bo nie wierzyłem, że takie relacje mogą przetrwać.
Trzymał mnie jedynie świetny seks. Sama inicjowała randki i chęci spotkania jak wracała do mojego miasta. Im bardziej byłem obojętny tym bardziej pani za mną biegała.

Po czasie coś się u mnie zmieniło, otworzyłem się, wspólne wakacje, rozmowy wideo, snuliśmy plany na przyszłość.

Wówczas pojawiły się kłótnie w większości o jakieś mało znaczące pierdoły.
Potrafiła sobie przypomnieć losowy temat i pisać w środku nocy z zarzutami, gdzie ja o nim dawno zapomniałem i myślałem, że już to przegadaliśmy.

Dążyliśmy, aby wreszcie ze sobą zamieszkać, mocno na to naciskała.
Z racji, że dobrze zarabiam kupiłem dom za gotówkę do generalnego remontu, jesteśmy obecnie na etapie wykończenia.

Mówi, że ma depresję (była parę razy u psychoterapeuty) w związku z problemami rodzinnymi.
Ostatni rok to wielka sinusoida jej różnych nastrojów. Oprócz miłych chwil doszła agresja jeśli się z czymś z nią nie zgadzałem, pretensje o cokolwiek.
Spraw łóżkowych praktycznie brak.

I meritum - od nowego roku nie inicjuje kontaktu jeśli ja nie zadzwonię.
Bardzo cieszyła się na możliwość urządzania domu, ale teraz odpowiada, że 'ma to w dupie' i mam robić wszystko pod siebie.

Prawie 1.5 tygodnia ciszy - ja się nie odzywam.

Co robić jak i jeśli zadzwoni? To wina depresji?
Czemu akurat teraz chciałby to kończyć szczególnie, że marzyła o dzieciach, a bliżej jej 40 niż 30.

Nie ukrywam trochę jestem podłamany. Straciłem zapał, aby ten dom wykończyć ona miała to wszystko ogarnąć (w tym roku mieliśmy się wprowadzać).
Wszystkie plany jak krew w piach.

#zwiazki #milosc #logikarozowychpaskow #wykop30plus



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 28
@mirko_anonim związek na odległość i Wy macie takie sinusoidy problemów i kłótni? Przecież jak zamieszkacie ze sobą to się pozabijacie. Z reguły ludzie decydują się na zamieszkanie razem bo się dobrze dogadują i po jakimś czasie wspólnego mieszkania zaczynają się problemy w komunikacji czy w potrzebach i oczekiwaniach co do codziennego życia i ludzie się kłócą i albo te kłótnie łagodnieją bo uczą się rozmawiać ze sobą albo się rozchodzą. W Twoim
@mirko_anonim: podejrzewam, ze laska jest mocno zaburzona(albo nie?) więc leciała na ciebie jak ją olewałeś, a potem nie mogła cię znieść jak stałeś się nice guyem.

kolejny problem, to że śmierdzi od ciebie beciakiem. najdobitniej o tym świadczy fragment gdy piszesz, że laska odpowiada ci "mam to w dupie", a ty zamiast zjechać ją za takie odzywki od góry do dołu i postawić ultimatum to robisz "chlip chlip co powiedzieć pani
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @drogba90 Być może, tego nie wiem.
Tylko po co przyjeżdzałaby na cały miesiąc w okresie światecznym?
Jeśli tak, to chyba każdą wolną chwilę urlopu wolałaby spędzić z kimś nowym niż ze mną

@Kitku_Karola Niby nie śpi nocami. Może całe dnie spędzać w łóżku.
Tak mi mówi, czy to prawda? Nie wiem
Ale przy mnie płakała i sama się przyznawała, że nie daje rady

@czescmampytanie Zgadzam się, utraciłem
@mirko_anonim śpi czy nie śpi nocami to nie wiem co ma do rzeczy. Kwestia była dotycząca depresji (że coś o tym mówiła, a depresja to nie katarek co sam przechodzi po 7 dniach, więc to ważne jest wiedzieć czy się leczy) i tego czy się leczy czy tylko gra kartą „depresja” ale nic z tym nie robi prócz tego że płacze i oddala od siebie decyzję, problemy i rozmowy. Jesli z nią
bolec na boku pozdrawiam


@drogba90: niekoniecznie

@mirko_anonim: może ma depresje (zdarza się) to paskudna choroba, albo BPD. Sam mówisz, że do tej pory nie było tego w relacji. Może się dowiedziała o czymś (np że jest bezpłodna) i stąd te nagłe zachowanie.
@mirko_anonim: Co to ma do rzeczy? Jeśli źle się czuje to może jej odwalać, jak jest normalna to wystarczy pogadać, ale z tego co czytam to to albo bejt albo jesteś debilem bez empatii i lepiej dla niej żebyś się już nie odzywał xd