Wpis z mikrobloga

Poniedziałek, poniedziałeczek, poniedziałunio!

Nastał dzień gdy wszyscy programiści, testerzy, project menagerowie, scrum masterzy i product ownerzy ochoczo zasiadają do pracy zdalnej by poszerzać swoje kompetencje na rynku pracy i inkasować 5-cyfrowe sumy 10-go każdego miesiąca!

Ale nie dla robola to!

Ty będziesz jak co poniedziałek wychodził przy 0 stopni na przystanek autobusowy w Polsce Z aby dojechać do fabryki smrodu. Będziesz słuchał historii młodych Sebastianów i Tomków o przebiegu weekendowej libacji alkoholowej. Natomiast nieco starsi Janusze i Maniusie będą wnikliwie dopytywać Cię o seksualne przygody mające miejsce w ubiegły koniec tygodnia… Po przebraniu się w robolskie spodnie na szelki czeka Cię 8 godzin pracy w hałasie,smrodzie,krzyku,bluzgach oraz mobbingu na hali produkcyjnej. W końcu 4 tysiące piechotą nie chodzą, co młody?

Zgoła inne plany na ten poniedziałkowy poranek ma nadwłaca Poznania Saturnian – senior java developer w pewnym software housie. Nasz heros właśnie budzi się w swoim 100 m2 apartamencie. Trudna sytuacja mieszkaniowa? Tłusta pensja Saturniana nie zna tego pojęcia! Podczas gdy łagrownicy dymają na pierwszy autobus na obrzeżach aglomeracji powiatowych mieścin, nasz programista dyma swoją dziewczynę modelkę z rana przed home office! Po chwilach namiętności czas na średnio aromatyczne Latte z expressu Saeco za 6400 zł! Jeszcze chwilę i poranne daily. Nasz bohater usadawia się w slipach Calvina Kleina w swoim ergonomicznym fotelu. W końcu zdrowy kręgosłup to podstawa!

W tym samym czasie: Pewien zakład produkcyjny w Kędzieżynie-Koźlu.

-”Ta młody! Ku^waa! Co się pie%dolisz z tym tematem jak matka z łobuzem? Siły w rękach nie ma?”

25-letni Sławek właśnie przebrał się w odzież roboczą i już zgarnął pierwszy przypał od kierownika zmiany za zbyt wolną pracę na taśmie produkcyjnej.

-”Ja Ci mówię młody! Ten zajob wyjdzie Ci na dobre!” - skwitował kierownik oddalając się do swojego pokoju.
-”Echhh k%wa jeszcze tylko 8 godzin” - westchnął Sławomir czekając na przerwę. Gdy nadeszła upragniona przerwa wyszedł na zewnątrz zapalić upragnionego papierosa. Zasłużył na swoją słodką truciznę.
Przy wejściu palili szlugi również Zygmunt i Marian – 56 i 59 letni operatorzy wózka widłowego.
-”Jak tam młody? Było coś w weekend dupcone?” -spytał Zymunt z dociekliwym wyrazem twarzy
-”Eee co proszę pana?” - odpowiedział nieśmiało Sławek
-"No czy było w weekend pukane?"
-”Eee no nie...”
-”Wiercone?”
-”No mówię, że nie!”
-”Orane?”
-”Mowię Panu, że nie!”
-Sekszone? Lizane? Bzykane?”
-”Ile razy będzie mnie Pan o to jeszcze pytał?” - odpowiedział bardzo niepewnym głosem przegryw.
-„Sławeczku a coś Ty taki cichy?? Nic nie było? To może tej swojej pannicy zrobiłeś przynajmniej zwiedzania wzgórza?”
-”Niech Pan już sobie da spokój...”
-”A może chociaż czochrania bobra, garbowania lisa, podlewania grzędy albo chociaż nawadniania pola?”
Sławek nic nie odpowiedział zawstydzony przez boomerów.

-”Tyy Maniuś!” -zwrócił się do kompana Zygmunt
-”Młody znów w ten weekend tzipy nie powąchał! Może on jaki ciepły jest? Kwik kwik, kwik Ale nie bój się. Nikomu nie powiemy… Chrum, chrum, chrum” - obaj wybuchli śmiechem pod swoimi żółtymi od papierosów wąsami. Sławek natomiast dopalił szluga i wrócił na halę.

Na kolejnej przerwie podeszli do niego Rafał i Mariusz – koledzy w zbliżonym wieku.
-”Te Sławini! Chodzą po zakładzie słuchy, że ciepły jesteś! To prawda?”
-”Nie wiem o czym mówi...” - nie dokończył Sławek gdyż Rafał go złapał i wraz z Mariuszem zaczął owijać w strech.
-”My Cię oduczymy tego pedałowania!”

W tym samym czasie: Poznań, mieszkanie Saturniana
-”Czy mogę się uprzejmie spytać co Cię jeszcze powstrzymuje od ukończenia tasku?” - spytała gołębim głosem na Teamsach Julia – scrum masterka w zespole developerskim.
-Potrzebowałbym jeszcze dwóch dni. Wpadłem na bardziej efektywne rozwiązanie i musiałem usunąć sporo starego kodu.” - odpowiedział dźwięcznym barytonem Saturnian.
-”W porządku! Jesteśmy zatem umówieni! Praca z Tobą to przyjemność!”

#przegryw #pracbaza #januszex #kolchoz #praca #robpill #januszalfa #produkcja #zalesie #bekazpodludzi #patologiazewsi #produkcja #it #programista15k #pracait
#harlekinydlaprzegrywow
BlackpillRAW - Poniedziałek, poniedziałeczek, poniedziałunio!

Nastał dzień gdy wszys...

źródło: Saturnian

Pobierz
  • 52
@BlackpillRAW: co prawda już nie na zdalnej, ale siedzę sobie w biurze, autko zaparkowane w ciepłym garażu podziemnym - na łeb nie pada, więc jak większość łazi opatulona na tej pizgawicy to ja sobie wsiadam w domu do autka w koszuli i moim jedynym zmartwieniem jest to czy mam zatankowane auto.

Ale kiedyś też do pracy #!$%@? na pieszo i zbiorkomem, więc doceniam podwójnie, że już mnie to nie dotyczy.

Z