Wpis z mikrobloga

Pomocy. Byłem z synkirm 5 letnim w sklepie, syn zjadl donuta. W natłoku zakupów zapomniałem o tym powiedzieć kasjerce żeby skasowala. Wyszliśmy że sklepu. Wybiegła za nami ochrona i kazała pokazać paragon. Pokazałem i zauważyli ze nie ma donuta. Kazali nam z nimi pójść. Nie chcieli żebyśmy za niego zapłacili, tylko wezwali policję odrazu. Policja przyjechała i chciała mi wystawić mandat 800 zł. Nie przyjąłem bo za co jak ja nic nie ukradłem. Nie interesowało ich że to małe dziecko i że mogę zapłacić za to. Mandatu nie przyjąłem, sprawa ma iść do sądu. Jak się tłumaczyć? Czy jak powiem ze nie widziałem to mi coś sad zrobi ? Co mi grozi ? Przeciez to małe dziecko, nie ukradło nic tylko zjadło w sklepie. Nic się nie stało przeciez to tylko 3 zł a tu robią aferę o nic i chcą 800 zł tylko z czego. Policja nas wyprowadziła że sklepu jak jakiś kryminalistów. Czy tak mogli zrobić? Przeciez ktoś mógł nas widzieć znajomy Czy sasiad.
#prawo #wykopefekt
  • 233
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sztywny_misza: mam bąbelki i od zawsze mają zakaz jedzenia w sklepie i nie nikt nie ma z tym problemów. Uczą się przy okazji cierpliwości i panowania nad sobą. 0-latek jest w stanie wytrzymać, to tym bardziej 5-latek.
  • Odpowiedz
@sztywny_misza: Słuchaj, twoje dziecko ma 5 lat i to ty za niego odpowiadasz, nie on sam. Jeśli zjadł pączka, to twoim obowiązkiem było przypilnowanie aby za niego potem zapłacić. "Zapomniałem" to imo kiepska wymówka, skoro widziałeś że młody go wciągnął. Podłączam się do komentarza, żeby nauczyć dziecko że nie wolno jeść zanim się za to nie zapłaci (ja nie mam problemu z tym żeby dziecko coś zjadło na sklepie, ale
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: widok może Cie rozwalać, jak ide na duże zakupy i chce mi się pić to pije. Później normalnie za to płacę, więc nie porównuj takiej sytuacji do opisanej w poście. Nie będę przerywał godzinnych zakupów po to żeby się napić skoro nie muszę tego robić.
  • Odpowiedz
ali nam z nimi pójść. Nie chcieli żebyśmy za niego zapłacili, tylko wezwali policję odrazu. Policja przyjechała i chciała mi wystawić mandat 800 zł. Nie przyjąłem bo za co jak ja nic nie ukradłem. Nie interesowało ich że to małe dziecko i że mogę zapłacić za to. Mandatu nie przyjąłem, sprawa ma iść do sądu. Jak się tłumaczyć? Czy jak powiem ze nie widziałem to mi coś sad zrobi ? Co mi
  • Odpowiedz
@sztywny_misza:
Mój siostrzeniec jest niemożliwy, mówi do mnie, będziemy jeść donuta? Bo tata chodzi po sklepie :) ja że tak. Poszedł do ochroniarza i mówi wujo chcesz jednom donute? On że tak alan na to Aha wszyscy jemy donuty ;) poczym poszedł do alejki wziął w reke rękawiczkę silikonowa daje krzyskowi i mówi masz tata załóż bo siii jest ;) hehehe ( dmuchaj chce kawałek , mniam mniam BAM
  • Odpowiedz
@sztywny_misza mówisz źe nic się nie stało bo to małe dziecko, ale wina jest ewidentnie twoja. Sam przyznałeś źe byłeś świadom zjedzonego donuta tylko zapomniałeś zapałacić. Dla mnie to taka sama sytuacja jakbyś schował donuta do kieszeni tylko zapomniał zapłacić - czyli kradzież. Czeka Cię przegrana sprawa w sądzie. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
moja mame za taka akcje ze mna w roli głównej (zjadłem batona) dostała kuratora na 12 lat. Bo dziecko nie odpowiada tylko rodzic. Naliczyłem 5 różnych kuratorów podczas tego okresu w naszym mieszkaniu.


@CrystalClear: cieszę się że pieniądze z moich podatków idą na walkę z groźnymi przestępcami takimi jak gówniak jedzący donuta albo batona w sklepie
  • Odpowiedz