Wpis z mikrobloga

@Duszeczek: chodzenie na imprezy do ludzi, wypady na jakieś spontaniczne wyjazdy na narty, w góry, jakieś wyloty last minute, sporo różnych rzeczy. Wiadomo, można chodzić na jakieś urodziny, zaplanowane domówki, o ile dzieci się w ostatniej chwili nie rozchorują, a często tak bywa. Mając dzieci wiele rzeczy staje się trudne lub praktycznie niemożliwe. Nawet głupie wyjście do kina na jakiś film wymaga angażowania dziadków czy kogoś innego do opieki.
@meandmymonkey: normalne to jest mieć wybór, a dziecko w wieku 17 lat to nie jest wybór tylko wpadka. Po tym nie masz już wyboru tylko jesteś w pewnym stopniu uwiązany. A problem jest taki, że ktoś bezdzietny może sobie zrobić w wieku 30 lat bąbelka, ktoś kto w wieku 17 miał dziecko nie przeżyje już drugi raz młodości.
To trochę jak z młodzieńczą miłością, możesz się w późniejszym wieku zakochać, ale
@WybuchowyCzajnik: chłopie te babki mają co najmniej 61 lvl, co Ty porównujesz? Spontaniczne narty i wyloty last minute w 1979? xD A z drugiej strony jak się chciało gdzieś iść to po prostu dziecko zostawało w domu, bo długo się mieszkało z rodzicami, teściami albo dziadkami i zawsze miał kto przypilnować, a na wsi to już w ogóle dzieci pilnowały dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)