Wpis z mikrobloga

Jakim cudem może istnieć wszechświat i jak to się rozszerza? W sensie gdzie? Nie ma żadnej ściany czy granicy? Gdzie my #!$%@? wgl żyjemy? XD skąd się wzięło to wszystko i jakim #!$%@? jest to tak ogromnie wielkie? #nauka
  • 55
  • Odpowiedz
@Itslilianka: możesz sobie kupić growkita bo to legalne a co później z tym zrobisz to <zatyka uszy>

a to pół żartem pół serio bo grzyby nie dają magicznych odpowiedzi tylko zmieniają perspektywę tak bardzo że jeszcze wszystko bardziej kwestionujesz xd
  • Odpowiedz
@Itslilianka: może być tak, że światło ma prędkość i sobie leci. Wszechświat obserwowalny jest tam gdzie światło dobiegnie ( pomijamy powrót do obserwatora)
Więc rozszerza się gdzie docierają fotony.

Pytanie co jest dalej, czy istnieje tam materia i skąd ?
Może jest tam tylko przestrzeń, pustka w której coś może się znaleźć, ale obecnie nie ma nic, nawet fotonów lub innych fal.
  • Odpowiedz
@Itslilianka: A tak odpowiadając już na poważnie - to jak odróżnić kogoś poważnego od jakiegoś szurka?
Ta pierwsza osoba ci powie po prostu - nie wiem. Druga czy to naukowiec czy jakiś za bardzo przećpany mózg będzie walił absurdalnymi teoriami które zmieniają się średnio co kilka lat.

Nikt nie wie jaki jest początek wszechświata czy naprawdę był ten wielki wybuch a jeśli był to dlaczego coś się wzięło z niczego. Nie
  • Odpowiedz
@Itslilianka: mi ayahuasca pozwoliła w znaczący sposób zaakceptować niewiedzę. Zostało mi pokazane wtedy źródło całego życia i zrozumiałem, że to jak ono powstało nie ma najmniejszego znaczenia, bo zrozumienie i doświadczenie tego czym jest życie wykracza poza wszelkie normy rozumowania, absurdy i przekracza każdy dualizm i prowadzi w tak święte i głębokie przestrzenie, że rozumiemy wtedy, że nie ma żadnego celu w rozumieniu, najgłębszym z pragnień jest rozpuścić się w tym
  • Odpowiedz
@oniricsunset: Ohhh. To Tylko Twoja wzmocniona projekcja. Powstanie zycia to matematyczna konsekwencja regul gry we "Wszechswiat". Sa duzo wieksze tajemnice niz powstanie naszych marnych zlepkow komorek.
  • Odpowiedz
@janciopan:

Nikt nie wie jaki jest początek


Wydaje mi się, że jest pytanie, którego prawie nikt nie zadaje, bo większość uznaje z automatu, że był jakiś początek.
Pytanie brzmi czy w ogóle był jakiś początek.
  • Odpowiedz
@Itslilianka: najprostsze wytlumaczenie - wcale nie jest taki wielki bo to symulacja, render, nasze zmysly i przyrzady pomiarowe dostają strumien informacji, nie zauwazymy bledow jezeli projekt sciscle trzyma sie zalozonych praw "fizyki". Symulację sugerują tez narzucone ograniczenia (podejrzana powolnosc promieniowania elektromagnetycznego w tym światla), niewytlumaczalnosc zjawiska grawitacji ktora trzyma to wszystko do kupy oraz matematyczna rownorzednosc czasu i przestrzeni (wymiar czasu moze byc we wzorach ujemny, projektant moglby cofac przebieg symulacji,
  • Odpowiedz
Grawitacja to zakrzywienie czasoprzestrzeni, a nie po prostu siła przyciągania między obiektami. Zgodnie z teorią względności Einsteina, każda masa powoduje zakrzywienie czasoprzestrzeni wokół siebie:

Wyobraźmy sobie dwuwymiarową płaszczyznę, np. naciągniętą gumową membranę. Jeśli położymy na niej ciężką kulę, powierzchnia się ugnie i mniejsze kulki znajdujące się w pobliżu zostaną "przyciągnięte" do większej. To samo dzieje się w czterowymiarowej czasoprzestrzeni Wszechświata - masa powoduje jej zakrzywienie, tworząc "wgłębienia", w które "wpadają" inne obiekty.
  • Odpowiedz
@Itslilianka fakty są takie, że nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy pędzimy przez wszechświat na kuli czy mieszkamy pod kopułą na płaskiej ziemi. Możemy tylko wierzyć na słowo którejś ze stron.
  • Odpowiedz
@Itslilianka: Wszystko co wiemy o wszechświecie, to wszystko to co możemy "zobaczyć" i wszystko to czego możemy się domyślać na podstawie tego co widzimy. (możesz mnie cytować ( ͡ ͜ʖ ͡) ) A my (ludzie) na razie siedzimy sobie w jakimś pokoiku bez okien i gapimy się najwyżej na jego ściany nawet nie widząc dobrze jak są pomalowane
  • Odpowiedz