że jak się wytnie nożyczkami dziurę w powietrzu, to tam nie będzie tlenu i nie będzie jak oddychać a także, że bilety w komunikacji miejskiej to paliwo i każdy musi skasować, bo jak nie skasuje to autobus/ tramwaj nie pojedzie (z braku paliwa). Często stałam przy kasowniku i kasowałam ludziom bilety (a wtedy były trochę inne kasowniki, takie z wajchą, kto stary ten pamięta).
Dziś nie będzie o trasie per se, choć na pewno nigdy jej nie zapomnę. Dziś będzie o zasadzie n+1, a w zasadzie o k+1. I o prawie niespodzianki.
Zostało mi jeszcze ze 30 km do domu, postanowiłem zatrzymać się na chwilę i rozprostować plecy. W tym miejscu jest zadaszony przystanek, z którego czasem korzystam na tej trasie, ale teraz był zarośnięty wysoką trawą. Nie bardzo
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.