Wpis z mikrobloga

@ChwilowaPomaranczka: postanowiłem policzyć, ile kosztowałoby zastąpienie męża, oczywiście przy tej samej metodologii.

1) zapewnienie dachu nad głową - 15 000 zł miesięcznie (przypominam, że wg autorki do posprzątania jest 200m2, więc nie wynajmujemy kawalerki, a skoro sprzątanie kosztuje 500zł, to raczej nie są to Kielce a prędzej Warszawa, argument że mąż też tam mieszka - tak, tak samo jak żona mieszka tam gdzie sprząta)
2) prowadzenie samochodu - zakładając średnio 1,5
Najbardziej mnie w tym wyliczeniu chyba bawi uwzględnienie "usług seksualnych". Autorka ma się za dziwkę? Czy zakłada, że kobieta nie czerpie żadnej przyjemności z seksu i się poświęca bezinteresownie dla partnera? xD


@u_k1: To mnie mocno zastanawia xD Ciekawe czy policzyła w takim razie inne rzeczy jakie robi się w związku.
Czasem się płaci prostytutkom / dziewczynom do towarzystwa za taki girlfriend experience, więc ciekawy ile kosztuje wyjście do knajpy, spacer,
@ChwilowaPomaranczka: moja mama chodzila do pracy jak bylam mala, chodzila do pracy jak byla mala moja siostra. Ja sie soba zajmowalam i bylam raczej cichym dzieckiem, ale moja siostra byla bardzo wymagajaca i trzeba bylo jej poswiecac duzo uwagi. Nie pamietam sytuacji, zeby w domu nie bylo obiadu, albo zeby byl syf czy zebym musiala chodzic w niewypranych ubraniach. Mama miala czas zeby usiasc i wypic sobie kawe, poczytac ksiazke, gazete,
#depolaryzacjaplci
@ChwilowaPomaranczka: Ten artykuł to jest kontynuacja polaryzacji płci, podziałów, zniechęcanie do macierzyństwa, związków, małżeństwa wszystkich.

Bo przecież jak jest normalne, kochające małżeństwo to tego tak się nie liczy, obie strony się szanują i pomagają sobie nawzajem, a nie obwiniają czy wyliczają. Wystarczy trochę dobrej woli, zwykłej empatii.
Pieniądze na przyjemności wydają wspólnie i rezolutnie. Udana rodzina, też jest skromna, a majątki, wychowanie przechodzą z pokolenia na pokolenie.

No, ale proces
@Cztero0404 bo Ty trochę tego nie rozumiesz. Kobieta jak robi pranie, to wrzuci ciuchy do pralki i godzina czekania. Później obiad, to trzeba patrzeć jak woda się gotuje.
Facet jak robi pranie, to je wstawia i idzie gotować, lub sprzątać. Jak się gotuje, to w międzyczasie można składniki chować do lodówki i powoli sprzątać.
Teraz w dwie godziny, facet zrobi pranie, ugotuje obiad i posprząta. Dla baby to jest fizyka kwantowa, żeby