Wpis z mikrobloga

  • 53
@Chris_Karczynski: Ja tam wolałbym, by jelita zostały na swoim miejscu, a nie wypłynęły razem z zatruciem pokarmowym :P Ale można mieć niezarejestrowaną działalność do małych kwót
  • Odpowiedz
@fervi:

Ja tam wolałbym, by jelita zostały na swoim miejscu, a nie wypłynęły razem z zatruciem pokarmowym :P


Jeśli myślisz, ze sanepid ma jakąkolwiek kontrolę nad jakością posiłków w lokalach gastronomicznych to XD. Tak się składa, że miałem tego typu działalność i to jest czysta fikcja i papierologia.
  • Odpowiedz
@fervi: Tu nawet nie chodzi o łapówki itp. Ja miałem budkę z lodami, goframi, napojami itd. w bardzo znanej miejscowości turystycznej. Musiałem sporo się natrudzić i nieco wykosztować, żeby spełnić wszystkie warunki formalne, bo w praktyce zasady są bardzo podobne jak dla normalnej restauracji.
Jak zgłosiłem się do sanepidu to urzędnicy głównie zajmowali się tymi papierami, bo musieli sporządzić sprawozdanie w dwóch kopiach ręcznie (nie mieli do dyspozycji ksera), oprócz tego
  • Odpowiedz
@fervi: Już nie prowadzę tej działalności, zresztą to nie w moim stylu( ͡° ͜ʖ ͡°) Bawiłem się w to sezonowo przez trzy lata i było to już jakiś czas temu.

Swoją drogą to jakby ktoś bardzo chciał sabotować komuś taki biznes to chyba tylko zgłaszając objawy zatrucia, bo sanepid dobrze wie które biznesy nie są przez nich kontrolowane i podobno mają związane ręce.
  • Odpowiedz
@fervi: Tylko, że działalność raczej większość ma zarejestrowaną i płacą podatki, tak jak i ja robiłem, a że sanepid to fikcja, która praktycznie przed niczym nie chroni konsumenta to po co to zgłaszać...?

Tymbardziej, że zarówno sanepid, jak i inne urzędy doskonale wiedzą jak to wygląda i mają to w dupie, bo ważne, że hajs z podatków się zgadza. To jest problem systemowy, bardzo łatwy do rozwiązania, ale na szczeblu ustawowym,
  • Odpowiedz
Ja tam wolałbym, by jelita zostały na swoim miejscu, a nie wypłynęły razem z zatruciem pokarmowym :P Ale można mieć niezarejestrowaną działalność do małych kwót


@fervi: dokladnie, pomysl sobie ze ktos by np. przez lata dodawal sol drogowa do wedlin albo np. spuszczal jakies scieki do rzeki gdyby nie kontrola i nadzor
  • Odpowiedz