Wpis z mikrobloga

Duże miasta są przereklamowane. Warto do nich jechać tylko po to, by nałapać kontaktów, skilla i fajnie uzupełnić CV. Na dłuższą metę lipa. Większość przyjezdnych z którymi rozmawiam, argumentuje to rozrywkami. Jak ich pytam o rozrywki, to odpowiadają "dyskoteki, fajne knajpy, jakieś eventy". No czyli w sumie nie mają zainteresowań i muszą tak sobie czas wypełniać.

Koszty życia są bardzo wysokie, świat kręci się wokół konsumpcjonizmu. Ludzie wydają wszystko co mają, a sukces życiowy mierzony jest dobrem materialnym XD Muszę odpukać teraz te kilka lat, potem zdalna lub hybrydowa. Mogę nawet te kilkadziesiąt kilometrów dojeżdżać z kobietą 2x w tygodniu, spoczko.

Duże miasta to iluzja dla biedaków. Każdy się tam pcha, a na dobre życie stać tylko najlepiej zarabiających. Reszta żyje na kredytach, od 1 do 1 i się sama oszukuje, że to jest jakiś poziom. A poziom taki sam jak Zbyszek z produkcji, który dostał mieszkanie po dziadkach w małym miasteczku i zarabia 3k na produkcji bez kredytu.

Co drugi tutaj realnie jest gołodupcem, który kreuje się na człowieka sukcesu. A żyje w wynajmowanym mieszkaniu, jeździ autem wziętym na kredyt i konsumuje całą wypłatę, żeby pokazać się w social mediach, że nie jest byle kim.

#pracbaza #heheszki #pieniadze #zarobki #inflacja #trojmiasto #warszawa #takaprawda #patologiazmiasta #rozwojosobisty
  • 140
A poziom taki sam jak Zbyszek z produkcji, który dostał mieszkanie po dziadkach w małym miasteczku i zarabia 3k na produkcji bez kredytu.


@Kopyto96: O kur, od lat powtarzam że nie ważne ile zarabiasz a ile wydajesz i ludziom jakoś ciężko to przyjąć do wiadomości xD
Co z tego że zarobisz 5k jak 2.5-3k wydasz na mieszkanie. A za 2.5k i tak nie znajdziesz jakiegoś super fajnego mieszkania w takiej Wawie.
Zoo, Muzea, Parki, ehh. Parki są w każdym mieście. Muzea? Jak często do Muzeum chodzisz? Zoo? Do ZOO można iść raz czy dwa na rok.


Tak #!$%@? w każdym, w Zgierzu np jest muzeum rogala xD
Do Zoo przynajmniej raz w roku, bywa że dwa. Muzea zależy od roku, ale też bym obstawiał z 3-4 do roku.

Biblioteki? Serio? Koncerty? Spoko, na koncert możesz jechać raz na kilka tygodni na dojazd.


No
Większość przyjezdnych z którymi rozmawiam, argumentuje to rozrywkami. Jak ich pytam o rozrywki, to odpowiadają "dyskoteki, fajne knajpy, jakieś eventy". No czyli w sumie nie mają zainteresowań i muszą tak sobie czas wypełniać


@Kopyto96: rozumiem, ze na wsi i miastach powiatowych ludzie moga chodzic do teatrów, muzeów i chodzic na wieczorki literackie?
w pełni się zgadzam. Najśmieszniejszy jest ten argument o rozrywkach. Ludzie wymieniają muzea do których chodzą raz na kilka lat albo koncerty na które chodzą jeszcze rzadziej xD


@januszdoe: nie przyszlo ci nigdy do glowy, ze ludzie sa rozni, prawda? niektorzy robia cos w zyciu ciekawego, a nie tylko siedza na dupie
@Kopyto96: Wszystko zależy od tego jak ktoś żyje. Ile razy chodzi się do muzeum, kina czy dyskotek? Przecież nie codziennie i co za problem wsiąść w samochód i przyjechać do miasta w weekend, żeby sobie zwiedzać i wyskoczyć na imprezkę? W tygodniu i tak nikt nie ma czasu na nocne wypady i cała aktywność sprowadza się do piątkowych wieczorów i sobót. Dlatego uważam, że lepiej sobie mieszkać w domu pod miastem
Zoo, Muzea, Parki, ehh. Parki są w każdym mieście. Muzea? Jak często do Muzeum chodzisz? Zoo? Do ZOO można iść raz czy dwa na rok.


Biblioteki? Serio? Koncerty? Spoko, na koncert możesz jechać raz na kilka tygodni na dojazd.


@Kopyto96: Dlaczego na mój komentarz nie odpisałeś? Ja, pracujący zdalnie, wolę mieszkać w dużym mieście. Blisko do każdych mediów, blisko do znajomych, mnóstwo rzeczy pod ręką. Jak będę chciał spokoju małomiasteczkowego to
  • 0
@lycaon_pictus: Bo wywaliło mi taki spam, że mi się nie chcę. Ok, szanuję. Ja jedynie wyraziłem swoje zdanie. Finansowo się nie spina, a rzeczy i tak robię podobne co w mniejszym mieście. Natomioast ogromna szansa na złapanie większego doświadczenia, nauki nowych rzeczy i podniesienia zarobków doceniam w dużym mieście. Dlatego po 30 roku życia stąd zawinę, nie wczesniej.