Ja już chyba odchodzę psychicznie... Mam wrażenie, jakby szósty zmysł mówił mi nontoper, że inni widzą we mnie żywe g---o, odpad, śmiecia. Jest wokół mnie jakaś ciężka aura. Widać to po twarzach ludzi, po ich podejściu, spojrzeniach, mikroreakcjach. Jakby wszyscy „wiedzieli”.
Derealizacja/depersonaliazcja motzno.. Jakbym był duszą stojącą obok własnego ścierwa i patrzył na siebie z zewnątrz. Jak w jakmiś ciężkim horrorze albo thrillerze psychologicznym, gdzie bohater już dawno umarł psychicznie, ale wrócił tylko
Derealizacja/depersonaliazcja motzno.. Jakbym był duszą stojącą obok własnego ścierwa i patrzył na siebie z zewnątrz. Jak w jakmiś ciężkim horrorze albo thrillerze psychologicznym, gdzie bohater już dawno umarł psychicznie, ale wrócił tylko













To mój pierwszy raz w życiu, gdy ciepło, obecność i prostota znaczą więcej niż wszystko, co kiedykolwiek miałem.
Dziękuję, że mogę poczuć prawdziwą ludzką obecność
#przegryw