Wpis z mikrobloga

Duże miasta są przereklamowane. Warto do nich jechać tylko po to, by nałapać kontaktów, skilla i fajnie uzupełnić CV. Na dłuższą metę lipa. Większość przyjezdnych z którymi rozmawiam, argumentuje to rozrywkami. Jak ich pytam o rozrywki, to odpowiadają "dyskoteki, fajne knajpy, jakieś eventy". No czyli w sumie nie mają zainteresowań i muszą tak sobie czas wypełniać.

Koszty życia są bardzo wysokie, świat kręci się wokół konsumpcjonizmu. Ludzie wydają wszystko co mają, a sukces życiowy mierzony jest dobrem materialnym XD Muszę odpukać teraz te kilka lat, potem zdalna lub hybrydowa. Mogę nawet te kilkadziesiąt kilometrów dojeżdżać z kobietą 2x w tygodniu, spoczko.

Duże miasta to iluzja dla biedaków. Każdy się tam pcha, a na dobre życie stać tylko najlepiej zarabiających. Reszta żyje na kredytach, od 1 do 1 i się sama oszukuje, że to jest jakiś poziom. A poziom taki sam jak Zbyszek z produkcji, który dostał mieszkanie po dziadkach w małym miasteczku i zarabia 3k na produkcji bez kredytu.

Co drugi tutaj realnie jest gołodupcem, który kreuje się na człowieka sukcesu. A żyje w wynajmowanym mieszkaniu, jeździ autem wziętym na kredyt i konsumuje całą wypłatę, żeby pokazać się w social mediach, że nie jest byle kim.

#pracbaza #heheszki #pieniadze #zarobki #inflacja #trojmiasto #warszawa #takaprawda #patologiazmiasta #rozwojosobisty
  • 140
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kopyto96: jasne masz rację, w okolicy w powiatowych też prowadzi treningi Emil Grzelak drugi trener Karoliny kowalkiewicz i to niemalże na wsi. Tylko co innego pójść raz na jakiś czas na seminarium a co innego być w klubie z mistrzami każdego dnia. Czuć ten klimat obserwować przygotowania. Oglądać sparingi których inni nie zobaczą np Pawlak vs Bartosiński. Czasem nie da się zastąpić dużego miasta. Pytanie co komu potrzeba.
Tak z
  • Odpowiedz
@Kopyto96: częściowo się zgodzę. Mieszkam teraz w małym miasteczku, ale swego czasu mieszkałem w jednym z większych miast wojewódzkich i jednym z elementów, który mnie zszokował to to, że niektórzy zrobiliby gałę z połykiem za możliwość zrobienia płatnych godzin w weekend, a na słowa że nie chce mi się przychodzić w sobotę do roboty, bo wolę sobie odpocząć czy spotkać się ze znajomymi na piwko, reagowali oburzonym wręcz zdumieniem.
  • Odpowiedz
@Kopyto96: ale są różne miasta XD u mnie w rodzinnym mieście jest może z 60k mieszkańców i #!$%@? jest do roboty, wieczorami to wymarłe miasto. Są jakieś knajpy czy baseny i siłownie ale bez samochodu musisz wszędzie pieszo #!$%@?ć bo komunikacja jest słaba. Klubów nie ma są jakieś bary ale w większości speluny. Większość ludzi to osoby 40+ ewentualnie dzieciaki przed maturą, reszta #!$%@? za szczęściem gdzieś dalej. Czy w
  • Odpowiedz
  • 0
@Anakee: Bzdura. Najlepszy burger jakiego jadłem jest właśnie z małego miasta. U mnie są ze 3 burgerownie, masę kebabów i pizzerii, a do tego mega dobry stek w przystępnej cenie, tajskie żarcie, sushi, w sumie dużo tego wymieniać.
  • Odpowiedz
U mnie są ze 3 burgerownie, masę kebabów i pizzerii, a do tego mega dobry stek w przystępnej cenie, tajskie żarcie, sushi, w sumie dużo tego wymieniać.


@Kopyto96: czyli mniej więcej 10% to jest w mojej dzielnicy(Ursynów). A gdzie pozostałe...
  • Odpowiedz
No tak i co może powiesz, że jeździsz na drugi koniec Warszawy na burgera?


@Kopyto96: na burgera nie, ale do lepszych knajp tak. Ostatnio byłem na żeberkach w Żebra i Kości.
  • Odpowiedz
  • 1
@Anakee: Spoko, ale nie każdy ma takie potrzeby, żeby jeździć dwie godziny w jedną stronę, by strzelić fotkę na instagrama z żarciem z knajpy
  • Odpowiedz
Spoko, ale nie każdy ma takie potrzeby, żeby jeździć dwie godziny w jedną stronę, by strzelić fotkę na instagrama z żarciem z knajpy


@Kopyto96: nie mam nawet jednej fotki z knajpy na insta. I nie 2h tylko 30min metrem.
  • Odpowiedz
  • 0
@DerMitteleuropaer: Xd A co jest takiego potrzebnego w posiadaniu nóg poza chodzeniem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zużycie paliwa też liczysz? Bo te dwa koszty to jest pewnie jakieś 1500 zł w kieszeni. A jak doliczysz nawet niewielkie różnice w cenach usług, to pewnie do dwójki dobijesz.
  • Odpowiedz
@Kopyto96: W dużym mieście nie ma kosztów paliwa. W ogóle nie ma powodu żeby posiadać samochód, chyba że na trasy. To w małym mieście wszędzie trzeba autem jeździć bo nie ma dobrej komunikacji i niczego w pieszej odległości.
  • Odpowiedz