Wpis z mikrobloga

Jest w Polsce winiarz, który fermentuje w dwu i pół tonowych… betonowych jajach.

Tak tak, nie przesłyszeliście się. 2,5 tony betonu, 15 cm grubości ściany fermentora, pozwala utrzymać niską temperaturę fermentacji. Dodatkowo porowatość betonu sprzyja mikroutlenianiu wina.

Czyżby qvevri XXI wieku?

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #winiarstwo #enoturystyka #enologia #wino #winogrona #winorosl #winoboners #fermentacja
Pobierz
źródło: 8777FA71-94DF-4A15-AEF5-1BB8548405A0
  • 35
@dominik2005: i co i nic się nie przesącza przez taki beton? Dezynfekcja tego może być trudna. I nawet nie wiem czy taniej takie betonowe jajo wylać niż pospawać to z nierdzewki. Dziwny pomysł, ale może ma sens.
@dominik2005 dasz jakieś źródło tych rewelacji? bo niestety w porach betonu i innych materiałów gromadzi się dużo różnych mikroorganizmów które nie są pożądane, dlatego się używa kwasówki, szkła i plastiku (dwa ostatnie w amatorskim użytku).
Widziałem kiedyś podobną akcję w winnicy w Chile, tyle że wnętrze było wyścielone żywicą epoksydową, żeby własnie nic nie przenikało z betonu i było łatwe do utrzymania. Beton owszem - wyrównywał temperaturę i nie pozwalał na jej