Aktywne Wpisy
Hanlan +242
#heheszki #wykop #afera #samoloty #wspomnienia #aferasamolotowa #lotnisko
Pamiętacie te aferę. Ktoś wie może jak to się finalnie zakończyło, ale trzeba przyznać chłop się chyba niespodziewał, że to się tak skończy XD
Pamiętacie te aferę. Ktoś wie może jak to się finalnie zakończyło, ale trzeba przyznać chłop się chyba niespodziewał, że to się tak skończy XD
ChwilowaPomaranczka +228
Wróciłem z policji xd w sumie to 10 min trwało przesłuchanie. Pan policjant pokazał mi screena, spytał czy jestem autorem. Ja oczywiście potwierdziłem. Powiedziałem że to był żart, nikt nie wziął tego na poważnie, i że własnoręcznie usunąłem wpis jak zrozumiałem że może on wzbudzić ogólnokrajową panikę i paraliż służby zdrowia. Zeznania zostały spisane w 4 (xD) zdaniach, policjant powiedział że prokuratura zdecyduje o wszczęciu postępowania, ale prawdopodobnie tak. Kara od 6
Czyli wystarczy żeby dziadkowie dawali mniejsze porcje, do tego mniej tłuszczy zwłaszcza zwierzęcych żeby ta dieta była też zdrowsza.
Wybierając produkty niskokaloryczne, z dużą zawartością błonnika i białka da radę nie odczuwać głodu nawet będąc w deficycie kalorycznym, za to jeśli spróbujesz oprzeć dietę na tłustych , słodkich i niskoodżywczych produktach to najprawdopodobniej nie będziesz w stanie utrzymać takiej
U moich rodziców obiad zawsze wyglądał tak samo, mięso, ziemniaki ze śmietaną albo masłem i „sałatka”, czyli smutny pomidor utopiony w śmietanie. Nie dało się nich namówić na ryż, albo żeby jakiś makaron zrobić. Jak już była ryba zamiast schabowego, to też panierka na grubość palca i smażona na głębokim tłuszczu.
Na śniadanie kanapka z szynką, na kolacje parówki. Mięso w każdym posiłku. I to takie, które śluzem najdzie jak
@Pantegram: ale jak z tego wywalisz cukier to już się da. Jak zjem na śniadanie bułkę z serem i szynką to za godzinę jestem głodna, jak zjem camemberta to mogę nie jeść przez kilka najbliższych godzin. A kaloryczność ta sama
Po prostu za dużo #!$%@?łeś w stosunku do twojego zapotrzebowania kalorycznego i ruchu. Problem leżał w twoim słabym metaboliźmie i nieumiejętnym gotowaniu twoich dziadków i rodziców, wrzucających wszędzie za dużo tłuszczu, a nie w kuchni polskiej samej w sobie.
moja babcia miała w domu zawsze zapas grubych kołder - bo w zimie jak poszła spać i piec wygasł to było zwyczajnie zimno
dzisiaj mamy zawsze w domach/mieszkaniach mamy 19+ stopni (moi rodzice wrzeszczą że im wnuki mrożę, i nie schodzą poniżej 22), grzanie w samochodzie do pracy czy ciepły przycisk w autobusie, 22 stopnie w biurze (Aneta już kaszle)... nawet