Wpis z mikrobloga

art. 191 § 1


@perfumowyswir: no i co? Ktokolwiek dostał taki wyrok? Nie miałem środków na płacenie za media byłego wynajmującego, ważniejsze dla mnie było zapewnienie środków do życia rodzinie.

Już latem 2017 roku Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim zadał pytanie prawne Trybunałowi Konstytucyjnemu. Chodziło o to, czy artykuł 191 paragraf 1a kodeksu karnego można stosować, gdy najem nie posiada podstawy prawnej. Bielski sąd miał wątpliwości, czy karanie właściciela mieszkania w
@KromkaMistrz: jako posrednik nie znasz tego sposoby?
Było to niedawno na wykopie, że są firmy które mają jakieś pustostany w #!$%@? stanie koło granicy z Białorusią czy Ukraina. I podpisują umowy z ludźmi właśnie aby szkodniki miały gdzie się wyprowadzić. Polega to na tym że owee mieszkania to w jakiś dziurach koło terenów które są powiedzmy niebezpieczne :)
@perfumowyswir
jak już zrobili z niej celebrytke to w życiu się jej nie pozbędą

trzeba było jednostronnie wymówić umowę , odczekać miesiąc na ewentualną korespondencję zwrotną i jak wyjdzie z mieszkania wywalić drzwi, wymienić, i jak przyjedzie policja to pokazać potwierdzona notarialnie kopie listu z datą i powiedzieć że ta pani nie ma żadnych praw do przebywania w lokalu, po opuszczeniu mieszkania po prostu odzyskałem je

i teraz to ona bez rzeczy
art. 191 § 1a kodeksu karnego


@hadrian3: trochę tych wyroków jest, ale nie wszystkie związane z najmem więc nie chce mi się tego przeglądać, tu masz 4 miesiące pozbawienia wolności z tego artykułu + 2 letni okres próby, za odłączenie mediów

https://www.saos.org.pl/judgments/339959

Miałeś farta, że wynajmujący nie był na tyle bezczelny żeby skierować sprawę do sądu, straciłbyś trochę tysięcy na papugę + koszty sądowe i prawdopodobnie dostałbyś wyrok
trzeba było jednostronnie wymówić umowę , odczekać miesiąc na ewentualną korespondencję zwrotną i jak wyjdzie z mieszkania wywalić drzwi,


@Sprus: a co ci to daje? przecież jak zlicytujesz mieszkanie to poprzedni właściciele nie mają żadnej umowy, a też nie możesz ich od tak wyrzucić, przepisy jasno precyzują, że nie możesz utrudniać życia osobie zajmującej lokal - do zajmowania nie potrzebujesz żadnej umowy
@PurpleHaze: Niestety, ale tutaj jak jesteś normalnym człowiekiem nie możesz sobie postawić na to ZALEŻY od widzimisię sądu. Niestety są przypadki gdzie sąd staje po stronie pasożyta i wklepie CI wyrok za to, że przepisałeś licznik. Do tego tak naprawdę te jełopy z gazowni to też jest temat na odzielny wpis bo też mają taki burdel w papierach, że możesz mieć to ogarniete przez 3 różne firmy i nie potrafią się
@KromkaMistrz: Słyszałem, że jak masz kilka mieszkań to opłacało się dogadać z jakimś rolnikiem gdzieś na zadupiu gminy i płacić mu "abonament rezerwowy". Jak pasożyt w mieście przestaje płacić to wspaniałomyślnie wskazujesz mu wtedy "swój" lokal zastępczy, który spełnia te parę metrów minimalnego metrażu i dostęp do zimnej wody. Lokal jest? jest. No to sąd nakazuje eksmisję do niego, a pasożyt długo w takich warunkach nie wytrzymuje i sam się wyprowadza