Wpis z mikrobloga

@rrobot: Ludzie nie płacą za rozebraną babę, przegrywy płacą za strzępki osobistej relacji z kobietą, za przeczytanie jakiejś dedykacji, za personalizowane materiały i rozmowę na czacie z laską czy bycie wymienionym jako top donacja. Stymulowana nie jest bezmyślna konsumpcja pornografii tylko udawanie faktycznej relacji z kobietą.

I to jest faktyczna skala dramatu.
Ludzie nie płacą za rozebraną babę, przegrywy płacą za strzępki osobistej relacji


@PfefferWerfer: gdyby tak było, to by się nawet nie rozbierały, byłyby fotki w stylu Instagrama co najwyżej i takie udawanie relacji. Mniej trzeba "poświęcić"

Zdaje się, że są takie serwisy, ale jednak wygrywa rozbieranie, bo jednak męskie instynkty
Ludzie nie płacą za rozebraną babę, przegrywy płacą za strzępki osobistej relacji z kobietą, za przeczytanie jakiejś dedykacji, za personalizowane materiały i rozmowę na czacie z laską czy bycie wymienionym jako top donacja. Stymulowana nie jest bezmyślna konsumpcja pornografii tylko udawanie faktycznej relacji z kobietą. I to jest faktyczna skala dramatu.


@PfefferWerfer:
Są jakieś twarde dane na potwierdzenie takiej tezy? Bo na OF, poza tym co piszesz, lata też mnóstwo filmików
@rrobot
Cały świat kręci się wokół #!$%@? oraz władzy. Internet rozwinął się dzięki i dla pornografii tak samo jak kinematografia. Reszta to efekt uboczny.
@Flypho: A masz jakiś inny pomysł uzasadniający to, że ludzie za to płacą, jeżeli darmowego porno jest więcej niż można ogarnąć? Bo poza jakąś namiastką relacji poprzez śledzenie konkretnej osoby, nic mi nie przychodzi do głowy
A masz jakiś inny pomysł uzasadniający to, że ludzie za to płacą, jeżeli darmowego porno jest więcej niż można ogarnąć?


@Anjinsan87:
Ludzka głupota, nieumiejętność używania wyszukiwarki, obsesja na punkcie jakiejś konkretnej osoby, uczucie obcowania z jakimiś treściami ekskluzywnymi. Możliwości jest wiele.
obsesja na punkcie jakiejś konkretnej osoby


@Flypho: to też uznaję za jakąś namiastkę relacji;
a w to, że ktoś dodarł do onlyfans i potrafi ogarnąć płatności przez internet, a nie słyszał np. o pornhub jakoś trudno mi uwierzyć
@PfefferWerfer: Wręcz przeciwnie. To nie jest żaden dramat, a prawo konsumenta i jego wybór za co chce płacić. ;)

Dramatem rzeczywiście jest jednak przyzwolenie na nagość kobiet i jednoczesna krytyka tego samego u mężczyzn. Dramatem jest właśnie ślinienie się mężczyzn na widok kobiecego ciała w sytuacji, gdy kobiety same wykorzystują mężczyzn, a ci jeszcze nie mają nic przeciwko temu. Ta uległość jest po prostu żenująca.
Mężczyźni i kobiety na świecie jednak