Wpis z mikrobloga

tutaj kierowca nawet gdyby jechał wolniej, to by nie zdążył zatrzymać pojazdu


@Senuyo: Co świadczy o tym że nie zachował szczególnej ostrożności, nie uszanował pierwszeństwa pieszych i nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W dalszym ciągu piesza szła jak pan bóg przykazał.
No słowo klucz- wybiec. Po co porównywać wejście na pasy z wtargnięciem? Jakby ta babka biegła to by nie było tematu nawet. Nie wiem po co dajesz art. 4, przecież właśnie mówi on o tym że ta babka miała prawo zakładać że on się przed przejściem zatrzyma i umożliwi jej przejście. Sama przecież idzie zgodnie z prawem.


@Serrrek: przeczytaj jeszcze raz art. 4 od słów "chyba że"
@Senuyo: Ok, przeczytałem. Jak wyżej obrońcy kierowcy zauważyli, wcale tak szybko nie jechał i nawet zwolnił. W dalszym ciągu miała prawo zakładać że wyhamuje przed przejściem, a nie np że ma 15- letnie opony całoroczne.
Co świadczy o tym że nie zachował szczególnej ostrożności, nie uszanował pierwszeństwa pieszych i nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W dalszym ciągu piesza szła jak pan bóg przykazał.


@Serrrek: rozumiem pierwsze zdanie i nawet byłbym skłonnym się zgodzić, ale co do drugiego to piszesz bzdury (piesza została przecież pouczona!!!)
@dan3k: Dostosowanie prędkości nie oznacza konieczności stania w miejscu, natomiast pieszy ma obowiązek upewnić się przed wejściem na jezdnie, że nie wchodzi pod nadjeżdżające auto.
Na oko analizując na ile pozwalają punkty orientacyjne auto w 4 sekundy przejechało około 27 metrów czyli poruszało się z prędkością około 25 km/h w miejscu gdzie dozwolona jest 50 km/h, co jest dostosowaniem prędkości do warunków na drodze.
Tylko ty zapewne myslisz, że skoro nie
piesza została przecież pouczona


Nie musisz złamać żadnych przepisów żeby zostać pouczonym, a pouczenie że należy się rozejrzeć przed przejściem to powinien dostać każdy, ona szczególnie. To że jest głupia nie budzi żadnych wątpliwości
@Serrrek: Nie, szła dokładnie tak jak nie wolno pieszym chodzić. Nie zachowała ostrożności przy wejściu na przejście - jest do tego zobligowana. Bawiła się czymś w ręku dochodzac do przejścia - jest zobligowana tego nie robić.
Miała przejść w wyznaczonym miejscu a przeszła kilka metrów obok miejsca gdzie jest zebra - nie ma prawa tego robić. Wtargnęła pod nadjeżdżające auto - nie ma prawa tego robić.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@EdekMoczygeba: chciałbym zobaczyć jak traktujesz każde przejście dla pieszych jak skrzyżowanie z drogą z pierwszeństwem. Pamiętaj, że mandat za "tamowanie ruchu" dalej obowiązuje.

@eloar: tak, każde przejście dla pieszych z ruchem niekierowanym traktuję jak drogę z pierwszeństwem. Co w tym dziwnego? Dojeżdżając do takiego przejścia puszczaj nogę z gazu i przenoszę ja na hamulec. Jeśli widzę zbliżającego się pierwszego któremu mógłbym wymusić pierwszeństwo to hamuję. Co w tym dziwnego? Przecież
Dostosowanie prędkości nie oznacza konieczności stania w miejscu


@Tasde: oczywiście, że nie i tu się zgadzam, ale reszta komentarza to smutne #!$%@? XD
wtargnięciem jest każde przemieszczenie na drogę przed pojazd w odległości mniejszej niż potrzebna do zatrzymania pojazdu


@eloar: @Senuyo:

Na filmie widać że nic takiego nie miało miejsca, tym bardziej że miała pierwszeństwo już dochodząc do pasów. O wtargnięciu byśmy mówili gdyby zaczęła zwalniać żeby go puścić i nagle zaczęła iść, albo zaczęła nagle biec. W tym momencie miała już pierwszeństwo, jeśli kierowca nie był w stanie wyhamować to jest to
Pobierz Serrrek - > wtargnięciem jest każde przemieszczenie na drogę przed pojazd w odległośc...
źródło: comment_1673364716EfFxXglES7E8uIe66yX12G.jpg
Ta bo kierowca na oblodzonej drodze zatrzyma sie w miejscu bo pindzie nie chcialo sie rozrjrzec wina jest pieszej a jak prawo jest zj**ne to trzeba je zmienic
@Lucider5 moim subiektywnym zdaniem nie było wtargnięcia, wydaje mi się że pieszy spojrzał na samochód, auto jakby zwalniało. A jeśli już było w poslizgu to i tak wina kierowcy bo do niego dopuścił - nie Zachował ostrożności.


@NightlyWhite: przejście jest umiejscowione we wspaniałym miejscu mimo wszystko
czy masz prawo jazdy? czy prowadziłeś kiedyś samochód zimą na drodze w takim stanie jak na filmie?


@Senuyo: Tak. I nigdy nikogo nie potrąciłem. Mam dobre opony i jak widzę znak przejścia to zwalniam tak że mogłoby sobie dziecko wybiec i nic mu się nie stanie.
o samo było w Płońsku na pasach (przejście "wyniesione"). Lekki zmrok ale przejście oświetlone. Idzie para z psem. Cisną na pewniaka, nawet się nie rozejrzeli i dzwon. 2 os. w szpitalu pies nie przeżył. Wina kierowcy mandatowo (wiadomo). Zdroworozsądkowo już nie było to takie oczywiste.


@Piw_Benzyna: oczywiste, kierowca powinien spędzić z 10 lat w więzieniu