Wpis z mikrobloga

@Czarna_ksiazka: zauważ że piesza wychodzi za płotu i krzaków. Kierowca jak zauważył pieszą to zwalniał lecz warunki nie pozwoliły mu się zatrzymać. Jak by piesza oceniła sytuacje życiowo poczekała by aż samochód się zatrzyma i dopiero weszła na jezdnię tu mamy przykład świętej krowy. Według prawa kierowca winny bo nie zachował szczególnej ostrożności. Po starych przepisach w tym przypadku piesza by była ukarana jako "wtargnięcie na jezdnie"
to zwalniał


@Gmeras: No na nagraniu jakoś tego nie widać i typ jedzie równie ślepo przed siebie, co ten dzieciak ślepo kroczy w stronę jezdni. Jeden warty drugiego, choć kierowca mimo wszystko jest większym debilem, bo to on prowadzi kilkutonową maszynę jak jakiś nieogar jeszcze pewnie #!$%@?ąc w taką pogodę.