Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wróciłam właśnie ze spotkania ze znajomymi z pracy. Jeden chłopak żalił się, że jego dziewczyna naciska na oświadczyny (są razem 7 lat, mają teraz po 25 lat) i on nie chce, bo nie jest pewien. Po długiej rozmowie przyznał się, że to nie jest tak, że nie jest jej pewien, tylko że nie chce wziąć z nią ślubu, bo jest z nią z powodu braku "lepszych opcji". Oczywiście jak dziewczyna dopytuje, to dostaje odpowiedź w stylu: "nie jestem gotów" czy "to jeszcze za wcześnie". Kolega nawet nie jest przeciwny ślubom, tylko ślubowi z tą konkretną dziewczyną.

To trochę zbulwersowało naszego wspólnego kolegę, który oświadczył się po 2 latach związku (po 4 latach ślub). On ma 28 lat. Powiedział, że skoro on po takim czasie wiedział, to prawdopodobnie każdy mężczyzna po takim stażu związku wie, czy chce wziąć ślub z daną dziewczyną czy nie.

Zaczęłam się nad tym zastanawiać, bo mam koleżanki, które są w związkach po 4-7 lat, a ich partnerzy jeszcze się im nie oświadczyli.
Jak patrzę po znajomych, to najlepsze pary (u których widać miłość i zaangażowanie) dość szybko się zaręczają, a takie "ok", nie ma u nich nic do zarzucenia, ale to nie jest wielka miłość, są w wieloletnich związkach bez ślubu. Strasznie to przykre, bo pewnie część kobiet w tych związkach jest przekonana o jakości ich związku i nie chce naciskać na oświadczyny, bo empatycznie szanuje wybory partnera. Problem w tym, że ten wybór braku oświadczyn najczęściej wynika z tego, że partnerzy są z nimi z rozsądku/wygody, a po cichu szukają lepszych opcji.

To jest trochę takie przesłanie do #rozowepaski Nie tkwicie w związkach bez przyszłości, w takich w których partnerzy są z wami z wygody.

#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63ab734d6ee95d57c223ad52
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 61
@AnonimoweMirkoWyznania: zaręczyny, czy ślub nie są wyznacznikiem miłości. Niektórzy nie odczuwają potrzeby posiadania papierka, żeby wspólnie żyć. A brak pierścionka nie świadczy o jakości danego związku. A z tego co piszesz to Twój kolega to #!$%@?, skoro jest z tą dziewczyną na czas dopóki nie znajdzie się ktoś fajniejszy i nie nadarzy się okazja. Frajerskie zachowanie.
@AnonimoweMirkoWyznania ja znam dwie pary.
Typ z laska chodził 7 lat. Oświadczył sie po 7. Po 9 latach są już po ślubie.

Druga para to wiem ze typ bał się brać z laska ślub bo laska ma ostre jazdy emocjonalne. Więc zamiast to on dać pierścionek - on zaczął naciskać na kaszojada. Bo kaszojad ich scali. Tak ich scalił że non stop się kłócą. Szokujące prawda ( ͡ ͜ʖ
@AnonimoweMirkoWyznania też mam taki staż z różowym, ale akurat ja zbieram się pomału do oświadczyn. Byłoby dużo szybciej, ale szykuję się mentalnie do inby jaką wywoła ogłoszenie w naszych rodzinach, że ślub będzie, ale nie w kościele ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@A_R_P: to co piszesz nie ma sensu, w dzisiejszych czasach ślub nie ma w ogóle żadnego sensu, kiedyś był po to, że jak nie miałeś to byłeś wytykany palcem, a dzieci wyzywane od bękartów, a teraz po co? XD można z kimś być całe życie bez ślubu, a można wziąć ślub i potem rozwieźć się i żreć niczym najgorsi wrogowie, albo co gorsza wziąć ślub i przez to tkwić w toksycznym
@AnonimoweMirkoWyznania: No smutna historia, żałosne zachowanie kolesia, ale po co jakieś dyrdymały wokół tego wymyślać na temat znaczenia zaręczyn lub ich braku? Mnóstwo par zaręcza się i bierze ślub bardzo szybko a potem się rozwodzą, mnóstwo żyje latami w konkubinacie i są szczęśliwi. Nie każdy wyznaje system wartości, w którym ślub ma znaczenie inne niż formalne.