Wpis z mikrobloga

Jak to jest możliwe ze w okresie zmniejszonego popytu na rynku nieruchomosci ceny w centrum w ciągu roku podskoczyły z około 14k za metr do poziomu 19-20k, rejony Woli, Arkadii, Bielan? A na takich obrzeżach jak Bialoleka czy Targówek ceny utrzymują się od roku na prawie tym samym poziomie, podskoczyły może z 11 do 12k. I teraz najlepsza rzecz, najwiecej sprzedaży odnotowuje się ostatnio właśnie na obrzeżach. Czy ceny w centrum są sztucznie pompowane trochę jak ceny w sklepach przed Black Friday?
@mickpl help? Wyjaśnij.

#mieszkanie #warszawa #nieruchomosci
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eskejper: no po prostu może posłuchałeś się tego spadkowego gremium, ja tam nigdy nie wierzyłem że nieruchy mogą pospadać, może chwilowo i parę procent, ale i tak pójdzie w górę, jeśli ktoś się wstrzymał to niestety będzie w plecy, bo na mieszkaniu 60 m2, mając te 2k / m2 to wychodzi różnicy 120 k, już nie mówię o kosztach kredytu.

Nie wiem, co Ci napisać, może po nowym roku rzeczywiście
  • Odpowiedz
@eskejper: Zawsze na koniec każdego cyklu ceny zaliczają taką pompę, a potem się załamują. Tak samo jest na giełdzie, tylko tam to trwa tydzień, a na nieruchach kilka miesięcy XD
  • Odpowiedz
@eskejper: z czego mają zejsc jak materialy, koszty pracy, energia kosztuje?
Wykopki myślą, ze ceny mieszkan spadną z 14k na 8k, bo nikt nie kupuje odc. 2137 xD
Deweloperzy po prostu przeczekają trudne czasy i nikt ci za pol darmo nie sprzeda. Podniesie cenę aby zrekompensowac inflację i koszt budowy, ale taniej nie bedziesz miec
  • Odpowiedz
nikt ci za pol darmo nie sprzeda


@Mekeke2: No przecież nikt nie sprzedaje za półdarmo XD Koszt budowy 5k przy 4 kondygnacjach, wyższe chyba koło 7k. W sprzedaży 20k w stanie deweloperskim.
  • Odpowiedz
@mickpl: tak, a uwzgledniles koszt samej ziemi? Koszty dewelopera? Koniecznosc utrzymania swoich innych inwestycji ktore padają? xD
Sorry, ale brzmisz jak: "a ja gofra zrobię sam w domu za 2zł, a w knajpie wołają 10zł! Zdzierstwo, obnizcie marze!"
  • Odpowiedz
@Mekeke2: Tak, to zawiera ziemię. Jak chcesz najbardziej bizantyjski przelicznik to jest jeszcze koszt odtworzeniowy wojewody. W tym momencie stolyca szacowana jest na 8500 z metra. Wszystko wyżej w cenniku dewelopera to golenie baranów XD A to jest na dzisiaj, bo sporo budów kontraktowanych było taniej.
  • Odpowiedz
@mickpl: no to w takim razie zmus deweloperow zeby sprzedali ci za 8,5k xD Bo przeciez tak czy siak nikt nikt nie kupuje jak jest drogo, to dlaczego nie ma takich ofert gdzie jest taniej?
Prawo popytu i podazy, prawda?
Podobne gadanie slyszalem podczas Covidu, ze sie zacznie wyprzedaz mieszkan, bo wynajmujący nie będą sklonni mieszkac w miescie, tylko tam gdzie jest taniej (praca i nauka zdalna). Że koszty wynajmu
  • Odpowiedz
@Mekeke2: A skąd mam wiedzieć w którym dokładnie momencie poleci sentyment. Wrzucaliśmy kiedyś jak się zmieniały nagłówki prasowe przy pękaniu bańki w Irlandii. Do samiutkiego końca była wiara i naganianie, a potem nagle jebło XD
  • Odpowiedz
@mickpl: ok to zawolaj mnie jak jebnie xD
Moim zdaniem, jesli ktos czeka od 2020 na "jebnięcie" i mysli, ze zamiast 14k zaplaci 8k w Warszawie - to sie moze grubo przeliczyc. Chociazby z uwagi na fakt, ze z kazdym rokiem inflacja daje w kosc, wynagrodzenia nie nadążają, wiec realnie biedniejemy i więcej kasy bedzie nam brakowac za 3 lata aby kupic upragnione M2 niz w 2020 (juz pomijajac to,
  • Odpowiedz