Wpis z mikrobloga

@EdekMoczygeba: Sprowadzanie radykalizmu religijnego do "nie bawienia się dziecka z innym dzieckiem" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fanatycy religijni to ludzie niebezpieczni dla otoczenia, ludzie z wrodzoną albo wyuczoną psychopatią czerpiący satysfakcję z krzywdzenia innych. Jeśli mama z tej bajki faktycznie ma takie fajnokatolickie poglądy to po pierwsze jak to możliwe że wychowała takiego małego #!$%@? a po drugie bajka powinna się kończyć zdaniem "W następnym tygodniu mama
@whitewolfik: Ale rozumiesz, że ta książka ma właśnie takiego zachowania oduczyć? Żeby to było skuteczne dla dzieci, musi być przykład...

Czyli jak jest książeczka o sikaniu na podłogę, w której przykładowa dziewczynka wali na posadzkę, a potem mama jej tłumaczy co i jak, to też komentujesz na zasadzie "no tak, typowa blondynka, sika na podłogę przez majty, klasyk"?

xD To jest nierealne, ja nie jestem katolikiem, nie chodzę do kościoła, oglądam
@cyberchosnek: Rodzice są od tego żeby dzieci wychowywać. Jeśli rodzic słyszy coś takiego od swojego dziecka to znaczy że w wychowaniu coś poszło grubo nie tak i musi nie tylko naprostować swoje dziecko ale tez zmienić metody wychowawcze. "Wierzący, nawet do przesady" kilkulatek to ładne określenie małego fanatyka religijnego, według ciebie to nie jest czerwona flaga i sygnał do natychmiastowej reakcji?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
@Monke: ale wiesz, że to książeczka wymyślona na potrzebę przekazania lekcji, żeby nie odtrącać innych dzieci z uwagi na ich inność? Bajki, w których zwierzęta mówią żeby coś przekazać też analizujesz pod kątem konieczności zabrania głównego bohatera do psychiatry, bo tak naprawdę zwierzęta nie potrafią mówić?

@Archaniol_Gabriel: czyli znalazłeś książkę dla dzieci w temacie religijnym, która o dziwo ma na celu nauczyć dziecko, żeby nie stygmatyzować innych, nie wpieprzać się
@Vaerlin: tylko to jest jakieś takie nieodrzucanie z litości, a nie przez to, że jest to naprawdę równy, "normalny" człowiek. Mama mówi jakby ten kolega był jednak gorszy, bo nie spłynęła na niego łaska pana. Zaleca synkowi modlenie się, żeby uratował kolegę od braku wiary. Więc cały czas nie zamyka tematu "ten kolega jest inna niż ja" i zostawia furtkę do jakiegoś nawracania kolegi.
Tak jakby miał nie dokuczać trochę głupszemu
@Archaniol_Gabriel: katolicka książka, która uczy akceptacji drugiego człowieka mimo jego inności? Ucząca tego, że można nie wstydzić się swojej wiary i jednocześnie nie odtrącać bliźniego.

A no chyba, że katoli pod mur i rozstrzelać.

I tak Polski Kościół to jest syf, ale co Wam wiara jako taka przeszkadza, jeśli ktoś ją wyznaje bez narzucania jej komukolwiek?

Nie każdy chrześcijanin ma zakuty łeb. Nauczcie się w końcu.
XDDDDDDD nie wierzę w to co tu widzę, nie wiem czy to perfidna manipulacja czy po prostu typowy wyklop XD wyjdźcie na pole pobiegać czy coś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@cyberchosnek: @poprostuzyj: @Vayloren:
- Dlaczego nie pójdziesz pobawić się na podwórko z Karolkiem? Już trzy razy dzwonił, abyś wyszedł na dwór
- Nie mogę się z nim bawić - odparł Adaś
- Pokłóciliście się? - zmartwiła się mama
Adaś przecząco pokręcił głową.
- To o co chodzi?
- O nic. Już nigdy w życiu nie będę się z nim bawił!
- Dlaczego?
- Bo on jest inny niż my
@Monke:

Jedyne co możesz zrobić to tolerować niższą inteligencję kolegi


To jest właśnie ta różnica.
Ty nie jesteś ateistką, jesteś gimboateistką. Tyle.

Pamiętaj, że nasz ateizm nic nie narzuca


Owszem, ateizm nic nie narzuca, ale wy narzucacie ateizm. Ja w #!$%@? mam czy i w co kto wierzy, taka jest różnica między nami.

Wiele rzeczy u innych - religijnych - ludzi mi się nie podoba. Tutaj natomiast matka namawia dziecko do