Kiedyś Warszawa i Szczecin się lubiły, a raperzy z tych miast nagrywali takie fajne kawałki. Dziś jak jest każdy widzi, ziomek mi opowiadał ostatnio, że nie dostał zaproszenia na wesele rodziny ze Szczecina z którą miał dobre układy i za dzieciaka w wakacje często się nawzajem odwiedzali i ogólnie ze "wschodniej" (lubelskie/mazowieckie) części rodziny zaprosili tylko tych którzy nie kibicują Legii + wujków i ciotki po 60ce xD
No i ja sobie zagram
No i ja sobie zagram












Bardzo doceniam gigantyczną ilość wysrywów, które pojawiają się w ostatnim czasie po to, aby odstraszyć od branży. Bardzo dobra taktyka.
Nie mogę jednak zrozumieć tej krótkowzroczności w kontekście pisania o tej medycynie jaka ona jest super.
Mam trochę znajomych w rodzinie w tym świecie. Faktycznie jak już pokończą te wszystkie studia i specjalizacje, to pieniądze są fajne.