Aktywne Wpisy
mirko_anonim +26
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dzień dobry Mirki i Mirabelki.
Jest 5:18, nie mogę spać, wiec stwierdziłam, że do Was napiszę.
Mój chłopak miał wczoraj okrągłe 27 urodziny. Powiedział, że nic nie chce, bo wszystko ma, a tak w ogóle nie lubi obchodzić urodzin. No ale stwierdziłam, No nie można tak, to są przecież urodziny i postanowiłam kupić dla niego stoliczek na komputer do salonu, o którym mówił już od jakiegoś czasu. Urodziny spędziliśmy
Dzień dobry Mirki i Mirabelki.
Jest 5:18, nie mogę spać, wiec stwierdziłam, że do Was napiszę.
Mój chłopak miał wczoraj okrągłe 27 urodziny. Powiedział, że nic nie chce, bo wszystko ma, a tak w ogóle nie lubi obchodzić urodzin. No ale stwierdziłam, No nie można tak, to są przecież urodziny i postanowiłam kupić dla niego stoliczek na komputer do salonu, o którym mówił już od jakiegoś czasu. Urodziny spędziliśmy
Wypowiedziałem zatem umowę o pracę, umowę na wynajem pokoju miałem do końca sierpnia, zacząłem wywozić rzeczy itp.
Swoją drogą, ostatnio jechałem 500 km na wesele kumpla, idąc do auta dostałem informację o śmierci swojego serdecznego wujka- zatem jednego dnia byłem na ślubie, drugiego na pogrzebie. Przerabiał ktoś taką akcję ?
Postanowiłem, że chcę te ostatnie dni wykorzystać np. na odwiedzeniu swoich ulubionych knajp czy kawiarenek do których mam sentyment. Ale przecież nie będę tam chodził sam jak jakaś pała ? Kurde, może zainstaluję tindera ? W sumie dlaczego nie, nie było mnie tam ponad pół roku ... A jak najdzie okazja na wypicie kilku lampek wina i przeżycie miłych chwil to dlaczego nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż jestem typowym piwniczakiem, więc na nic się nie nastawiałem.
Pierwsze matche, zatem i pierwsze spotkania. Ale pierwsze do zapomnienia- mało entuzjastyczna, słabo reagująca dziewczyna, musiałem ją wręcz ciągnąć za język aby rozbudowała swoją wypowiedź; chyba po prostu nie spodobałem się jej z mordy i wzrostu. Z kolejną laską pisało mi się na tyle dobrze, że przeszliśmy na instagram. Farbowana blondynka, bardzo uśmiechnięta i zgrabna dziewczyna- takie co chodzą z oskarkami developerskimi i innymi chadami. Zatem założyłem, że po zobaczeniu moich zdjęć z IG, zwłaszcza starych, ochota na dalszą interakcję jej przejdzie. Okazało się, że się myliłem i gdy zaproponowałem spotkanie, momentalnie się zgodziła. Gdy ją zobaczyłem, spodobała mi się jeszcze bardziej- faken, mieć taką dziewczynę to byłoby coś. Z tyłu głowy miałem przeświadczenie że wyjeżdżam, że to pieprzony tinder, więc równie dobrze mogłaby tu się pojawić z nudów, albo żeby sobie coś wszamać.
Z jednej strony jej uśmiech i entuzjazm, z drugiej moje filozofowanie o pierdołach z dozą homoru i rzuceniem paru cytatów.
I kurde nawet zagrało, to było fajne spotkanie dwóch osób które umiały zadawać pytania i z uwagą słuchać. Pod koniec, gdy zapytała mnie o coś a ja odpowiedziałem "to długa historia", odparła że : "W takim razie będzie dobra do opowiedzenia przy okazji kolejnego naszego spotkania". Pożegnaliśmy się, przerabiałem już kilka razy, że dziewczyna pod koniec pierwszego wypadu mówi już o kolejnym, więc byłem bardzo w tym wszystkim uziemiony, nie podpalałem się.
Kolejnego dnia, czyli dzisiaj, wieczorem napisałem jej coś w stylu "dzięki za wczoraj"- odrzekła że jej się również podobało, po czym dodała, że akurat jest na mojej dzielnicy z psem u weterynarza i czy mam ochotę na ... mały spacer :)
Byłem lekko zaskoczony, ale zdecydowanie się zgodziłem. Spotkaliśmy się i ...
Nic ekscytującego się nie zadziało, nie było akcji rodem z filmów romantycznych ani niemieckich pornoli. Zaczęliśmy gadać o jej kontuzjowanym psie, potem wjechały kolejne tematy i tak nam upłynęły trzy godziny ... Ewidentnie złapaliśmy nić porozumienia, jeszcze podczas trwania spaceru umówiliśmy się w niedzielę na tańce (jestem sztywny na parkiecie, ale myślę sobie "uj, co mi tam") po czym pod koniec słyszę, że ona ... usuwa tindera !
Kurde, tak patrząc z boku to jest to dobry prognostyk gdy koleś słyszy od laski, że ta usuwa tindera. Gdy mówiła to moja poprzednia dziewczyna, to ... została moją dziewczyną xD
Ale, do ciężkiego #!$%@?, ja wyprowadzam się z Poznania, założyłem tą apkę tak z dupy a tutaj taka akcja ... Oczywiście, lasce może się zaraz odmienić, ale równie dobrze mógłbym zostać w Poznaniu i kto wie, może spotkałoby mnie coś naprawdę ciekawego od życia. Chociaż z drugiej strony ona wizualnie jest ode mnie dobre dwie ligi wyżej, zaraz kręciłby się przy niej jakiś Jordan Belffort niczym przy Naomi ... A przecież hipergamia rządzi się swoimi prawami #redpill
Umiejętnie przeniosłem temat na "rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" po czym dodałem, że zastanawiam się, czy nie wyjechać z Poznania. Troszeczkę zaniepokoiła ją ta informacja, zaczęła dopytywać .... No tutaj odpaliła mi się szczerość i powiedziałem, że mam daleko do domu, że trochę znużyło mnie to miasto, że w czasach kryzysu fajnie zarabiać w EURO a nie w żetonach z orzełkiem itp. Zadała ciekawe pytanie : "A czy gdy przed wyjazdem poznałbyś kogoś, i zarówno Ty jak i ona bylibyście zdania że warto spróbować, to porzuciłbyś swoje plany wyprowadzki ?"
Nie wiedziałem co odpowiedzieć, złapała mnie w niezłego szacha. Odparłem, że ciężko powiedzieć, gdyż nie byłem jeszcze w takiej sytuacji. Ale kurde- to pytanie jakie zadała było z gatunku takich, które bada grunt.
I teraz mam dylemat : konsekwentnie iść upatrzoną ścieżką, tj. wyprowadzka z Poznania i żywot emigranta (jak chcę zarobić na mieszkanie to nie mam innego wyboru), czy może zostać i łudzić się, że oto miłosierny los zesłał mi piękną dziewczynę ? Co byście zrobili na moim miejscu ?
#pytanie #badoo #logikarozowychpaskow #zwiazki #randkujzwykopem #podrywajzwykopem #feels #przemyslenia #logikaniebieskichpaskow
Komentarz usunięty przez autora
Teraz cokolwiek nie zrobisz to będzie #!$%@?, bo za każdym razem będziesz myślał, a co by było gdyby. Osobiście? Sam jako człowiek, który miał mindset bardzo racjonalny pewnie bym został mimo, że rozum krzyczałby co innego, nie oszukujmy się ta Holandia to nie jest jakaś życiowa szansa w stylu dostania zajebiście prestiżowej pracy inżyniera do Holandii możesz pojechać zawsze, a jak masz vibe z jakąś dziewczyną i jeszcze jest ona