Wpis z mikrobloga

wygadanie się" nie leży w męskiej naturze

A za chwilę będzie

Mężczyźni częściej niż kobiety popełniają samobójstwo

Ciekawe czemu...


@Hrjk: może temu, że "wygadanie się" daje kobiecie amunicję do niszczenia faceta. Zdaje się, że to co uprawiasz to ten słynny gaslighting i zwalanie winy na ofiarę.

"Nie jestem twoją terapeutką, potrzebuje, faceta, bo #!$%@?ę juz mam!!!!1!11" itp.
  • Odpowiedz
@Shang_Yang: zgadzam sie, nie ma.
Jezeli jestem z kims przyjacielem to znaczy ze cos atrakcyjnego w nim widze, czy to humor, czy inteligencje, cokolwiek. Jezeli to bedzie kobieta, ktora w dodatku odwzajemnia takie uczucia, to raczej tylko kwestia czasu kiedy te uczucia u ktorejs osoby zaczna sie przeradzac w cos wiecej.
Lub alternatywnie jedna ze stron w obawie przed tym zeby przyjazni nie przerodzila sie w cos wiecej przestanie sie angazowac
  • Odpowiedz
@Shang_Yang: @Shang_Yang: mam przyjaciółkę za którą bym w ogień skoczył. Mam dziewczynę, ona też ją uwielbia. wcześniej miałem mocno toksyczną i bardzo mnie wspierała. Nawet nie zniechęcała do tej relacji ale próbowała pomóc i zastanawiała się jak to naprawić.
Sama też mi sie wygaduje jeśli chodzi o sprawy sercowe i prosi o rady. Nigdy nic do niej nie czułem, ona też na pewno nie. Jesteśmy bardziej jak rodzeństwo.

Ale wykopki
  • Odpowiedz
@Shang_Yang: ja miałem przyjaciółki od "nastu" lat dopóki nie związałem się na stałe z kobietą. "Przyjaciółki" od razu zaczęły widzieć w niej zagrożenie, obgadywać ją przy mnie i generalnie zniechęcać mnie do niej. Tak zakończyły się moje wieloletnie przyjaźnie z kobietami. Dodatkowo zauważyłem, ze ja byłem najbardziej przez nie rozchwytywany jak było trzeba się pożalić na kogoś, coś przenieść lub pomóc z naprawą sprzętu w mieszkaniu. Po czasie też się dowiedziałem,
  • Odpowiedz
nie wierzę w istnienie przyjaźni bez uczuć


@steemm: Czyli z kolegami również kończy się w łóżku? Czy przyznasz w końcu, że po prostu wszystko sprowadza się do tego, że to ty nie jesteś w stanie postrzegać kobiety w inny sposób, niż jako obiekt seksualny?
  • Odpowiedz
@Shang_Yang: a daj spokój, szkoda strzępić ryja. To znaczy, twierdzenie jest prawdziwe, ale jeśli jedna albo druga strona buja się w drugiej. Nieraz zdarza się tak, szczególnie gdy druga strona nie potrafi/nie chce tego dostrzec... Ale to trzeba przede wszystkim przyznać przed samym sobą a nie wmawiać sobie że łączy nas tylko przyjaźń, bo nią nie jest. Trzeba wiedzieć kiedy odpuścić a nie czaić się. I pewnie z takich patologicznych relacji
  • Odpowiedz
@Shang_Yang: Wątpię czy istnieje przyjaźń damsko-męska. Nie widzę problemu w tym żeby mieć koleżanki czy znajome przeciwnej płci ale przyjaźń to głęboka relacja którą się buduje latami. Wiec pewnie w trakcie budowania takiej przyjaźni któraś ze stron poczuła by coś więcej a wtedy albo związek albo koniec znajomości.
Tak wiec podsumowując problem wynika z tego jak ludzie definiują przyjaciół, nadając ten status osobom które są zaledwie kolegami albo znajomymi.
  • Odpowiedz
@Shang_Yang: Jest, ale mówimy o 10-15% przypadków. Masz po prostu tabelkę: on chce, ona nie chce; on nie chce, ona chce; oboje nie chcą; oraz oboje chcą.

Z moich obserwacji najczęściej on chce, ona nie chce i tkwią panowie w friendzonie XD.
  • Odpowiedz
tylko do tego byś sprowadził swoją kobietę?


@yourfatherdrunk: Swoją kobietę xD przecież tacy jak @wiem_wszystko mizogini na wykopie to zwykłe przegrywy, którzy w życiu nie dotykali kobiety poza swoją mamą i stąd ich negatywne emocje, zwyczajna frustracja odrzuceniem.
Bardzo niewielki odsetek (promil) to zgorzkniali, bo jakaś kobieta ich kiedyś bardzo mocno skrzywdziła.
I to jest wszystko w tym temacie. Wystarczy zajrzeć na #redpill #przegryw czy #bekazrozowychpaskow jedno wielkie kółko wzajemnej adoracji
  • Odpowiedz
@Shang_Yang: idąc tą logiką to ten popularny "friendzone" nie powinien istnieć, bo przecież nie ma przyjaźni.
Mam kolegów płci męskiej, gdzie nawet przez myśl by mi nie przeszło, żeby z nimi coś więcej. Czy oni o czymś myśleli czy nie, to już mniej isotna kwestia, bo do tego trzeba chęci dwóch osób.
Jeśli któryś byłby nachalny, mimo wyraźnej rozmowy to wtedy niestety trzeba taką znajomość zakończyć.
  • Odpowiedz
@Kieres: To na podstawie filmów czy wyobrażeń?
Bo ja w życiu poznałem trochę kobiet i powiem Ci w tajemnicy z ogromną większością nie uprawiałem seksu a widziałem się z tymi kobietami więcej niż raz w życiu.
Powiem więcej do łóżka chodziłem z kobietami, z którymi byłem w związku tylko i wyłącznie.

Natomiast muszę przyznać jedno - jeśli kontakt jest zbyt częsty lub intymny tj. poważne obustronne rozmowy to może się zdarzyć,
  • Odpowiedz