Wpis z mikrobloga

Jaki ja jestem szczęśliwy, że NBP podniosło stopy i #!$%@?ło wszystkim lemingom, którzy kupowali kawalerki na kredyt jako "pewną stabilna inwestycję". Cieszę się, bo nienawidzę stadnych zachowań i owczego pędu, bo to z nich wynikają zawsze wszystkie nieszczęścia, napędzanie cen, wyścigi szczurów, napędzanie baniek.

Oczywiście dalej będą powtarzać w kółko te same mantry "nieruchy to stabilna inwestycja, trzymajcie w skarpecie, mieszkajcie z rodzicami, dalej inflacja jest wyższa...blablabla" no tak, bo wzrost stóp o 1 pkt to wzrost raty o 1 procent. #!$%@? wam rata o 1 procent haha... :D

To jest wszystko kara za inwestowanie tylko na podstawie sloganów, obiegowych plotek i mądrości szwagra przy wódce, bo kto Ci powie najprędzej, że "najlepiej kupić kawalerki, bo to pewne inwestycje"? Powie Ci to Kowalski bez jakiegokolwiek pojęcia o cyklach kredytowych, ekonomii, danych, przekonany, że coś może rosnąć w nieskończoność.

Teraz dalej przez zaciśnięte zęby i łzy będzie powtarzanie tego samego. I przy każdej podwyżce łez będzie więcej, a zęby mocno zaciśnięte. To służy oszukiwaniu siebie, ale fakty pozostają faktami, nawet jak sobie dodajesz otuchy autosugestią to nie zmienisz kierunku Wisły.

Czekam na kolejne podwyżki.

#nieruchomosci #inwestycje #inwestowanie #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #kredythipoteczny #gielda #ekonomia #finanse
  • 26
@Ynfluencer: Z czego tu się cieszyć? Tak jak kolega wyżej wspomniał to oszczedzający są ruchani a nie kredyciarze. Dopóki stopy realnie są ujemne, to każdy posiadający kredyt wychodzi na tym korzystnie, #!$%@?ąc od tego czy go stać na ratę czy nie, bo to oczywiście inna sprawa.

Bo co z tego, że będzie miał do spłaty bańkę biorąc 500k skoro inflacja zeżrę tę bankę za 20-30 lat i taki pieniądz będzie gówno
@zenitram: Bzdura. To jest kolejny slogan ludzi niemyslacych. Ludzie gadają jak papugi i powtarzają to samo. Więc osoba bez kredytu jest bardziej ruchana niż osoba z kredytem?

Osoba z kredytem nagle jest wolna od inflacji tak? Nie ponosi kosztów życia, nie tankuje, nie grzeje w domu tak?

Zacznijcie myśleć, a nie powtarzać teksty i ruchy to was przestaną dymać.

Osoba z kredytem dostaje zarówno od inflacji i od stóp. Osoba bez
@Ynfluencer: Sam jesteś niemyślący pajacu, nie obrażaj mnie. Napisałem ci o ludziach, którzy mają oszczędności, bo założyłem w swoim poście (co sprytnie pominąłeś), że ktoś kto tego kredytu nie wziął to siedzi na kasie i stara się ją oszczędzać. Kredyciarz spłaca kredyt. A więc ten kto zamiast kredytu przytrzymał gotówkę to przy uderzeniu inflacji jest znacząco bardziej stratny, niż kredyciarz którego dług się dewaluuje. Więc jaki slogan? Dopóki realnie stopy są
@zenitram: I jakie ma znaczenie wzrost obecnej raty? Znaczenie ma finalny koszt kredytu. A ten finalny koszt kredytu będzie zjedzony przez inflację za te 20 czy 30 lat. Oczywiście każde podniesienie stóp jest pozytywnym bodźcem i sam to popieram, bo jestem właśnie tym który jest ruchany, bo nie mam żadnych zobowiązań. Tylko z czego się cieszyć jeśli stopy są na poziomie 4% a inflacja 11%? No zajebista sytuacja i powód do
@zenitram: Stopy będą rosnąć dalej, dolicz stratę na nieruchu, bo w ciągu kolejnych dwóch lat jest koniec bańki na nieruchach, a inflacja, wynikająca z szoków podażowych zacznie spadać w końcówce lata, przypomnę o tym.