Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@SaintWykopek: mam dokładnie takie same odczucia po walce z Karamazowami. Matko kochana, to jest tak rozwleczone, minęło prawie 700 stron, a oni zamiast skupić się na konsekwencjach swoich wydarzeń to siedzą i dzielą włos na szesnaście części, bo co o tym sobie pomyśli coś tam ktoś tam kogo widziałam ostatni raz 3 miesiące temu.

Matko kochana.

Mistrz i Małgorzata to była lekka, przyjemna, wesoła i absurdalna lektura. A karamazow to o
@Kubeczekgoracejwody: Przeczytaj sobie Szczęście rodzinne Tołstoja. Lekkie, krótkie, proste, ale da się wyczuć specyficzny klimat. Jak ci się spodoba, to bierz się za dłuższe i "mądrzejsze" rzeczy. Dla mnie to opowiadanie to trochę pigułka Ruskiej klasyki - pomyślisz o życiu, ponudzisz się też trochę, a jak skończysz to uznasz, że nawet warto było to przeczytać.
mam dokładnie takie same odczucia po walce z Karamazowami. Matko kochana, to jest tak rozwleczone, minęło prawie 700 stron, a oni zamiast skupić się na konsekwencjach swoich wydarzeń to siedzą i dzielą włos na szesnaście części, bo co o tym sobie pomyśli coś tam ktoś tam kogo widziałam ostatni raz 3 miesiące temu.


@buczubuczu: dokladnie tak, ksiazka mega nierowna. "Na papierze" porusza wazne tematy, kazdy z braci symbolizuje cos innego, tylko