Wpis z mikrobloga

On jest od pokazania zagadnień, które będą na egzaminie.


@marcaj: żeby chociaż to robili xD a jest masa takich, co tylko mówi "to i to będzie na egzaminie i sobie szukajcie idioci w necie/w mojej ujowej książce której nikt poza moimi studentami nie czyta" xD

Efekty są jak na zdjęciu i jak w komentarzach.

No tak, wiadomo - wszystko wina złych studenciaków, a nie wykładowców oszustów/idiotów którzy tylko myślą, jak
  • Odpowiedz
nawet nadal to robię więc xD


@marv0oo: odnoszę wrażenie, że nie wpadliście na to by zareklamować w dziekanacie wykłady które tak krytykujesz, a do których organizacji zobowiązała się uczelnia w umowie o świadczenie usług edukacyjnych,a którą podpisałeś na pierwszym semestrze.
  • Odpowiedz
na to by zareklamować w dziekanacie wykłady które tak krytykujesz


@cecyl: odnoszę wrażenie, że to ty nigdy nie studiowałeś, a już na pewno nie w Polsce xD
No, naskarż na wykładowcę, który pewnie chleje z dziekanem, to powodzenia w zdaniu tych studiów xD
z 3 czy 4 lata temu była duża afera, że wykładowca rozmawiał z drugim wykładowcą, jak uwala ludzi, żeby mieć z tego hajs (duży skrót, ale takie
  • Odpowiedz
@marv0oo: no właśnie o to chodzi w studiowaniu. Cieszę się, że zrozumiałeś. Masz SAM znaleźć rozwiązania, a nie dostać je na tacy. Potem w pracy, o ile będziesz miał taką która faktycznie wymaga studiów, umiejętność znalezienia rozwiązania samemu jest nieoceniona.
  • Odpowiedz
no właśnie o to chodzi w studiowaniu.


@marcaj: xD tak bardzo nie xD gdyby tak było, to by te studia pokasowali, bo przecież można studiować bez wykładowców xD

Gdyby było tak jak mówisz, to chociaż JEDNA polska uczelnia by była w topce, a żadnej tam nie ma xD
  • Odpowiedz
@ms93: zwariowałeś? Na pewno ta frustratka życiowa czerpie satysfakcje z tego, że poniża innych, bo ona jest taka mądra, a oni tacy głupi, a sama jest zwyczajnym ścierwem.
  • Odpowiedz
@marv0oo: oczywiście, że można. Wykłady nie są obowiązkowe. Jak jesteś dobrym studentem to masz ITS i wybierasz zajęcia które cię interesują.

Na polskich uczelniach jest wiele patologii, np listy obecności na wykładach. Ale akurat to że cały rok nie zdał to nie jest w ogóle wina wykładowcy. Ten miał jaja żeby nie ulec presji dziekana i uwalić debili co nic nie umieją.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@urojony_uzurpator: ale studia to nie liceum, że pani tłumaczy na tablicy.

Wykładowca coś tam nakreśli, pokaże zakres i materiały, a nauczyć się trzeba samemu. Właśnie masz "studiować" i zgłębiać wiedzę, a nie dostać gotowe na tacy.

Niestety studia teraz są fabryką, gdzie 90% rocznika idzie bo jest presja. A potem zdziwienie że się jednak do tego nie nadają.


Swoją drogą jestem ciekawy ile osób z tych co nie zdało było np. na dyżurze u wykładowcy, by o coś
  • Odpowiedz
Ale akurat to że cały rok nie zdał to nie jest w ogóle wina wykładowcy.


@marcaj: a czyja? xD połowa to jeszcze rozumiem, ale CAŁY rok? xD

en miał jaja żeby nie ulec presji dziekana i uwalić debili co nic nie umieją.

Jakiej presji typie xDDD
Presja jest właśnie na to, żeby UWALIĆ JAK NAJWIĘCEJ OSÓB bo z tego jest hajs xD
  • Odpowiedz
@marv0oo: mylisz się, hajs jest z liczby osób studiujących. Z warunków są grosze.
I jak napiszesz coś CAPSEM i dasz xD to nadal będzie to nieprawda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PanMuchomorek: rozumiem i miałem tak samo. Studia niestety są dość szerokie względem zainteresowań, przynajmniej moich. W dodatku przedmioty humanizujące itp. dlatego ćwiczenia i laboratoria trochę pomagają zdobyć jakaś podstawową wiedzę żeby zaliczyć na 3
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@marcaj:
No dokładnie. Na moim kierunku mamy od chu różnych rzeczy. Jakbym miał się zagłębiać w niektóre tematy bardziej to by mi czasu nie starczyło po prostu na ogarnięcie wszystkiego.
  • Odpowiedz
@Liryczne_MMA: Dwudziesty pierwszy wiek a wykładowcy nadal chełpią się uwaleniem całego roku jakby to nie oznaczało, że są beznadziejnymi nauczycielami nie potrafiącymi przekazać materiału swoim studentom, nie wymagający.
  • Odpowiedz
politechnika czyli najbardziej bezużyteczna uczelnia. Uczysz się skomplikowanych rzeczy, zdawalanosc dla niektórych kierunków to 6/7 lat bo każdy kibluje, a koniec końców taki inżynier śrubki nie potrafi odkręcić albo gwintownikiem się posługiwać.


@Wannababcie: może i bezużyteczna, ale przynajmniej teraz 4 na 8 godzin w robocie spędzam na jedzeniu i herbatce, 2 na #!$%@? głupot z kumplami, a 2 pracuję i żyję bez stresu ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@Ogau: Jak hajs się zgadza i czujesz się spełniony to git. Zaleciało nostalgią z twojego wpisu ( na studiach miałem podobna prace, tylko był to stosunek 3:12 godzin).
  • Odpowiedz