Wpis z mikrobloga

@MiszczJaskier nie przejmuj się. Terapia doustnym antybiotykiem prawdopodobnie rozwiąże sprawę. Jeśli nie, stosuje się antybiotyk w kroplówkach który jest potężniejszy (w szpitalu). Lekarz rodzinny przepisze ci antybiotyk i badanie krwi. Dostaniesz też pewnie skierowanie do lekarza zakaźnego. Jak kasy ci nie brakuje z możesz iść prywatnie do zakaźnego od razu. Jak powyżej pisano z najgorszy jest brak diagnozy, a tu masz praktycznie 100%. I nie daj się wciągnąć w jakieś szarlatanerki
  • Odpowiedz
@bonbeque: Dzięki za miłe słowa. Problem z tym był że mam kontaktowe zapalenie skory więc różnego rodzaju przebarwienia na mojej skórze to norma, więc nawet już przestałem zwracać na to uwagę. Możesz mi może doradzić czy lepiej najpierw iść do lekarza rodzinnego, który wyśle mnie na testy czy zrobić od razu testy i już z wynikami iść do rodzinnego?
  • Odpowiedz
@MiszczJaskier Testy podstawowe to chyba coś koło stówy. Możesz zrobić sam. Jednocześnie możesz zapisać się do lekarza. Rumień taki boreliozowy ma to do siebie że się przemieszcza/powiększa średnicę, aż w końcu błędnie i znika.. Możesz sobie foty robić, pomiary ( ͡° ͜ʖ ͡°) żeby potwierdzić. Jeśli faktycznie z racji twoich dolegliwości skórnych takie rzeczy się zdarzają to może i faktycznie. Badaj się czem prędzej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@caru: U mnie tak właśnie było, żadnego rumienia. W pewnym momencie źle się czułem, osłabienie, bóle stawów, przeczulica różnych części ciała (raz bolała mnie skóra na plecach jak tshirt się ruszał na ciele, drugim razem skóra na jednej nodze itd) permanentny stan podgorączkowy. Chodziłem z tym tydzień po lekarzach aż w końcu walnęło z grubej rury 39,8°C nie dające się zbić. Karetka, zakaźny, nie pamiętam drogi do szpitala
  • Odpowiedz
@MiszczJaskier: moja dziewczyna obecnie jest w identycznej sytuacji jak Ty, więc mogę Ci powiedzieć jak to u niej wygląda: najpierw lekarz rodzinny, od razu antybiotyk i ewentualnie skierowanie na testy (ale u niej to była formalność bo rumień pojawił się po kleszczu), ale przede wszystkim skierowanie do lekarza chorób zakaźnych. Akurat termin ma na za miesiąc czyli po antybiotykoterapii, chyba że rumień nie będzie schodził to wtedy pójdzie szybciej prywatnie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Może ratujecie mi życie. To uczucie kiedy studiujesz informatykę a brak Ci wiedzy o takich najbardziej podstawowych życiowych rzeczach

@MiszczJaskier przynajmniej wiesz gdzie takich informacji szukac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zdrowia Miras!
  • Odpowiedz
@MiszczJaskier zdrowia i oby skończyło się pozytywnie. Sam dostałem rumień dodatkowo na złość w niedzielę rano ... Tu podziękowania dla mojej różowej bo wygoniła mnie na izbę świąteczna (szpital obok) i bez żadnego gadania antybiotyk na miesiąc. Rumień znikł, lata mijają i bez żadnych badań teoretycznie jestem wyleczony.
Ciekawostka. 24 lata mieszkałem na wsi obok lasu. Po 10 latach w mieście dopadł mnie kleszcz w parku miejskim
  • Odpowiedz
@MiszczJaskier: Daj znać jak idzie. U różowej po tygodniu na antybiotyku rumień praktycznie zniknął, zostało lekkie zaczerwienienie w miejscu ukąszenia ale tez schodzi.
  • Odpowiedz
@caru bodajże od kilku dni, byćmoze od komarów, zawsze mnie lubią tam gryźć, poczekam tydzień/dwa jak nie zniknie, albo się nasili to pójdę do lekarza.
  • Odpowiedz