Wpis z mikrobloga

Co jeśli Czarnek się wygadał i ludzie mają faktycznie miliardy lat? xD
Wśród naukowców możemy znaleźć opinie, że człowiek mógł nie wyewoluować na Ziemi. Wskazują na to:
-nieprzystosowanie do światła słonecznego, jedyny gatunek ulegający poparzeniom słonecznym
-niskie przystosowanie do pożywienia, w zasadzie to niewiele roślin jest jadalnych dla człowieka
-ponadprzeciętna ilość chorób przewlekłych w stosunku do innych gatunków
-25 godzinny zegar biologiczny, https://news.harvard.edu/gazette/story/1999/07/human-biological-clock-set-back-an-hour/
-wyprostowana postawa ciała jest niekorzystna na Ziemi
-brak odkrytego ogniwa łączącego homo sapiens z innymi homidami
-brak naturalnych wrogów w ekosystemie
-od razu po pojawieniu się, dynamiczna ekspansja i wykoszenie tysięcy innych gatunków, w tym neandertalczyków

Teraz fantastyka, co jeśli wyewoluowaliśmy na Marsie, który był zdatny do życia? Słabsza grawitacja, 25h doba, mniej słońca.
Wyobraźmy sobie, że ludzkość tak zajechała Marsa, że postanowiła się przenieść na Ziemię. Ochotnicy mieli być pozbawieni technologii by nie powtórzyć błędów z Marsa.

#nauka #pseudonauka #ciekawostki #kosmos #scifi
Pobierz Sekularyzacja - Co jeśli Czarnek się wygadał i ludzie mają faktycznie miliardy lat? x...
źródło: comment_1632873327PHRYmK7reX0OuGCADXd6FW.jpg
  • 62
@Francisco_dAnconia: na Marsie było około 3 miliardów lat na wyewoluowanie gatunków, powstanie cywilizacji, itp.

Różnił się tym, że promieniowania UV było znacznie mniej. Generalnie człowiek jest bardziej przystosowany do warunków geologicznych Marsa niż Ziemi. Niższa grawitacja (nie obciąża tak naszej wyprostowanej postawy ciała) i 25h rytm dobowy. To tylko fantastyka, ale całkiem prawdopodobna. Mogliśmy zniszczyć Marsa swoją działalnością i spieprzyć na Ziemię :)
@Francisco_dAnconia: nie, ale pomysł jest obecny w wielu książkach czy filmach, np. szmira Wachowskich "Jupiter Intronizacja"
@LordNargogh: nie ma ostatecznych dowodów i spory chyba już zawsze będą, dopóki nie znajdzie się tego "brakującego ogniwa". Pójdźmy inaczej, a co jeśli jesteśmy hybrydą lokalnego gatunku z obcym? Np. mamy 200+ genów niespotykanych u żadnego zwierzęcia na ziemi.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 52
@Sekularyzacja: hm. Ciekawe. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na kilka aspektów.
1. Poparzenia to kwestia naszej skóry. Inne gatůnki przecież też mogą dostać udaru słonecznego, który jest jedną z manifestacji przebywania na zbyt intensywnym słońcu.
2. Dużo niejadalnych rzeczy jest też dla innych gatunków. Koty i psy nie powinny jeść np czekolady, psu nie dasz (raczej) słodkich owoców - nie będą mu smakowały, mimo że zawierają dużo cukru więc powinny być smaczne,
@Sekularyzacja: człowiek ma bardzo konkretne miejsce w systematyce organizmów.

Przede wszystkim jest zwierzęciem. Jesteśmy strunowcami, ssakami, naczelnymi... Nie jesteśmy gatunkiem stojącym gdzieś z boku, odstającym od reszty, którego nie da się nigdzie przypasować. W życiu płodowym mamy nawet ogon który przeważnie zanika w późniejszym okresie ciąży.

Co do naturalnych wrogów to gdy nie masz przy sobie broni palnej jest ich całkiem spoko. Spytaj na przykład ludy afryki żyjące bliżej natury, czy