Wpis z mikrobloga

@marcinpodlas8: tak siedze i jeszcze jedno mi przyszlo do glowy odnosnie wsi. Co z tym wsiowym domem jak rodzice sie zestarzeja, a dzieci na zadupiu nie zostana?

W praktyce czesto wyglada to tak ze rodzice siedza wtedy sami na wielkim metrazu, emerytura nizsza niz pensja, a sprobuj to ogrzac... Zaczyna sie odcinanie na zime nieuzywanych pomieszczen oraz taktyka "po co termostat na 22, dam na 18 i drugi sweter ubieramy, albo
  • Odpowiedz
@marcinpodlas8: jest mega różnica pomiędzy wsią a wiochą.
Moje rodzinna wieś ok. 3000 mieszkańców. 20 km od Mińska Mazowieckiego - 25 min samochodem, 35 min autobusem. 50 km od Warszawy - 45 minut samochodem, 1h autobusem. 10 minut do autostrady A2. Autobusy co paręnaście minut. Masz tu w zasadzie wszystko: markety, sklepy, piekarnie, ośrodek zdrowia, apteki, bank, poczta, sklepy budowlane, szkoła, zajęcia dodatkowe, hala sportowa, place zabaw, orlik, siłownie, orlen
  • Odpowiedz
@marcinpodlas8: Świetny wpis. Jako dzieciak spędzałem wakacje na wsi (typowa wieś 3 ulice na krzyż, dwa sklepy, szkoła i stodoły) i o ile w wieku 0-10 lat i tylko przez dwa miesiące było to nawet fajne (byłem z rodzeństwem, plus dzieciakowi w takim wieku nie potrzeba wiele, można pochodzić, zobaczyć krówki, pogonić kurki itp.), tak jako nastolatek szczerze tego czasu nie znosiłem. Totalna, dobijająca nuda i poczucie separacji tym silniejsze,
  • Odpowiedz
@marcinpodlas8: Ja zawsze byłem dobry na bramce, czasem zdarzało się, że grałem z 2 czy 3 lata starszymi i byli pod wrażeniem mojej gry. Ale urodziłem się na wsi kilkadziesiąt kilometrów od najbliższego miasta, więc o jakichkolwiek treningach mogłem zapomnieć. I tak się żyje na tej wsi.
  • Odpowiedz
@marcinpodlas8: Obrałeś sobie jakiś punkt w dyskusji który teraz udowadniasz przez hiperbolizowanie problemów wsi i gloryfikowanie miast. Przedstawiony obraz wsi masz chyba z rolników z Podlasia, porównujesz do szans które dają miasta wojewódzkie i to nie wszystkie, bo szczerzę wątpię czy Olsztyn, Gorzów wielkopolski czy Kielce dają dzieciom takie niesamowite możliwości. Myślę, że najważniejszym jest to, że specyfika życia na wsi jest inna, ktoś kto całe życie żył w mieście
  • Odpowiedz
@marcinpodlas8: To nie jest kwestia miejsca zamieszkania tylko kasy, czasu i możliwości. Możesz mieszkać na wsi i wozić dzieciaka, kiedy tego potrzebuje, bo masz czas. Możesz zatrudnić szofera, bo masz hajs. Stare bloki nie nadają się nawet dla rodziny 2+2 chociażby ze względu na jeden wc, ale z drugiej strony są fajne, nowe mieszkania po 100m^2 z tarasami i kilkoma toaletami. Nie odkryję Ameryki, ale najlepsza opcja to dom w
  • Odpowiedz
@marcinpodlas8: OPie, dzięki za ten wątek, dużo ludzi się wypowiedziało, przez co zostało naświetlonych dużo drobnostek i niuansów związanych z mieszkaniem zarówno na wsi, jak i w mieście.
Kilka słów ode mnie - trzeba rozróżnić wieś w aglomeracji dużego miasta, gdzie jest komunikacja podmiejska albo nawet dworzec PKP, bo wtedy czas dojazdu jest taki sam / niewiele dłuższy od tego w mieście. Jednakże - polecam sobie zerknąć na mapę chociażby
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@marcinpodlas8: Szkoda, ze tylko raz można zaplusować, sam mieszkając na wsi relatywnie blisko i relatywnie dobrze skomunikowanego do wojewódzkiego i tak tracilem dziennie ponad godzine na dojazd do liceum/na studia w jedna strone. Smutno mi sie robi jak widzę ludzi którzy mając dzieci budują się 20-30 km od większego miasta, ale cóż ich decyzja
  • Odpowiedz