Wpis z mikrobloga

Pracuje za jakieś 2,5k na rękę i mieszkając z rodzicami ledwo starcza mi pieniędzy xD

Jak ja mam się niby wyprowadzić? jak mam żyć za te grosze?

Jedyną opcją jest oszczędzanie na wszystkim i wegetowanie w domu bo na wyjście na miasto oczywiście nie będzie pieniędzy no ale po ch*j żyć w taki razie?

#zalesie #praca #trudnesprawy #zycie #polska
  • 538
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Meserole: nie wiem co Cię dziwi. Paczka szlugow to 14zl, a czteropak piwa to ok. 10-15zl. 24x30=720zl i to o ile palisz najtańsze i pijesz żubra w butelce. I o ile nie jarasz, pijesz więcej. Na to idzie 1/3 wypłaty.
  • Odpowiedz
@Lesrley są ludzie, którzy potrafią zarabiać więcej. Zamiast się użalać nad sobą, to się zastanów co Cię od nich odróżnia i weź się w garść. Z narzekania w internecie nic się nie zmieni. A jak już żaden sensowny pomysł Ci do głowy nie wpadnie, to nikt Cię w kraju nie trzyma.
  • Odpowiedz
Niestety ale twoje wynagrodzenie będzie adekwatne, do kwalifikacji. Poza tym czyja to wina, że wybrałeś pracę bez perspektyw na rozwój? Jak chcesz się szkolić to albo znajdź pracę w której nauczysz się fachu, albo ogranicz przyjemności i zapisz się za te pieniądze na kurs


@potezny_zachodniopomorszczanin: takich kundli bez godności i szacunku do swojej wartości właśnie potrzebują barbarzyńskie systemy gospodarcze państw rozwijających się, jak Indie, Brazylia czy Chiny i pseudo-rozwiniętych państw
  • Odpowiedz
Nie ma czegoś takiego jak „nie mogą pracować” każdy może pracować.


@Qql3l3: wy jesteście bardziej ortodoksyjnie zideologizowani wobec kultu #!$%@? ponad wszystko od sowietów xD ironiczne jak historia zatacza koło, u rzekomych piewców liberalnej zaradności
  • Odpowiedz
@Lesrley: Zarabiam jakieś 2,6k. Za te 600 z kawałkiem wynajmuję pokój. Zostaje mi 2k na samego siebie. Z każdej wypłaty udaje się coś odłożyć, czasem zostanie nawet tysiak. Oczywiście marne to życie w wynajmowanym pokoju, ale pcha się ten syf, bo na dzień dzisiejszy alternatywą jest tylko magik. Czasu na jakieś kształcenie też nie mam, bo po pracy głównie śpię, a w soboty często robię do północy (handel).
  • Odpowiedz
@Lesrley: #!$%@? nie wierzę. 2 lata temu, przez rok pracowałem i mieszkałem w centrum Warszawy. Zarabiałem 3,5k - wynajmowałem mały pokoik za 1,2k = zostawało 2,3k. Raz w tygodniu wypiłem kraftowe piwka w pubie, 2 razy w tygodniu #!$%@?łem się w mieszkaniu. Jadłem obiady na mieście stać mnie było na buty, inne duperele i wylot dwa razy na krótki urlop za granicę. Jeszcze trochę z tego odłożyłem, a wydawało mi
  • Odpowiedz
@PsiaMac: Tak jak mi jeden z mirków polecił muszę wydatki zapisywać w exelu, sam nie wiem co robię z tymi pieniędzmi ale większość chyba idzie na papierosy, alkohol i gry :/
  • Odpowiedz
Tak jak mi jeden z mirków polecił muszę wydatki zapisywać w exelu, sam nie wiem co robię z tymi pieniędzmi ale większość chyba idzie na papierosy, alkohol i gry :/

@Lesrley: Napisz ile butelek, paczek papierosów, gier miesięcznie kupujesz, ze skoro 2,5k wywalasz w błoto i nic nie dajesz rady oszczędzić?
Bo jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Jacka Danielsa ciągle kupujesz?
  • Odpowiedz
@Mekeke2: Nie liczyłem tego nigdy, teraz już nie ma sensu ale od następnego miesiąca będę liczył wszystko i pochwalę się na wykopie moimi wydatkami xd
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Tak czytam sobie te komentarze i chyba większość ludzi nie są w stanie spojrzeć z szerszej perspektywy na to jak funkcjonuje ekonomia. Ja rozumiem, że każdy chce godnie zarabiać i żyć ale nie da się odgórnie w magiczny sposób podnieść poziomu życia całego społeczeństwa. Ludzie zarabiają najniższą krajową bo: a) dopiero zaczynają pracę, b) na etapie szkoły/nauki nie mieli pomysłu na siebie aby iść w konkretną wykwalifikowaną dziedzinę c) nie mieli zapewnionej
  • Odpowiedz
czyli zostaje ci na głupoty, ciuszki itp. 1400 zł

nie sądzę żeby to była wegetacja


@Instynkt: 1400 zł to jest wegetacja kolego. Przykładowe nagłe leczenie zęba i "oszczędności" pryskają w jeden dzień. Dobrze by było jeszcze się w coś ubrać, losowe wydatki jak naprawa samochodu, prezenty dla bliskich z różnych okazji i niektórzy mają też własne potrzeby (jakieś hobby np.). Godzenie się z perspektywą oszczędzania 1400zł na miesiąc w imię
  • Odpowiedz
@mbieleckidev: masz rację, ale problem tkwi w wyzysku i nie jest to wyzysk prywaciarza, ale „systemu”.

W Polsce są setki tysięcy osób których praca jest niepotrzebna, nieefektywna, a reszta społeczeństwa się na nich zrzuca głównie po to by kadra zarządzająca i firmy kooperujące miały gałąź do zarabiania.
  • Odpowiedz
@PierDacze: Ale nie ma systemów szczelnych i idealnych. Do jakiego kraju nie wyjedziesz to wszędzie znajdą się patologie przez które pieniądze uciekają jak z dziurawego worka. W krajach post-komunistycznych jest to zwyczajnie bardziej widoczne bo od wojny rozkradanie było najprostszym/najłatwiejszym sposobem na zarabianie pieniędzy. Naczytałem się tu o Irlandii, Stanach Zjednoczonych czy też Niemczech. W tych krajach też jest masa problemów tylko ich gospodarka nie była tarzana w gównie przez
  • Odpowiedz