Wpis z mikrobloga

@guest: Nigdy nie podpisałem umowy, która nie wymagała pisemnego powiadomienia od pracodawcy/zleceniodawcy o zakończeniu współpracy. I nie, konto na fejsie jakiejś Martyny nie jest pismem od pracodawcy.

Jeżeli pracodawca chciałby zwolnić kogoś za picie alkoholu w pracy (poważne naruszenie), czyli z winy pracownika, musi podać przyczynę. Już widzę, jak udowadniają, że ktoś pił w pracy na podstawie wpisu w Internecie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@arysto2011: to fejk. I nie o tym mówię.

@rezystor: praca w januszexie, odnawiana co miesiąc, dostajesz info od "szefa" że już nie jesteś potrzebny od nowego miesiąca. Ty nie przychodzisz do pracy a on tobie nie daje umowy.