Aktywne Wpisy
KingaM +50
Serio, #orange? Przecież to święto ma głębokie znaczenie religijne dla wielu osób, a Wy postanowiliście robić z tego jaja dosłownie i w przenośni. To jest jakieś kurwskie lekceważenie wolności religijnej i świętości tradycji. Co będzie następne? Cyfrowe noszenie palm w Wielki Tydzień? Albo cyfrowe chodzenie na msze? Może e-palenie ziółka przez rastuchów które przecież jest ich sakramentem albo darmowe gigabajtu z okazji obalenia reżimu.
Ja wiem, że to tylko zabawa
Ja wiem, że to tylko zabawa
ZenujacaDoomerka +212
W ogóle fascynuje mnie istnienie osób co kochają Marvela i star wars.
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
Długo zastanawiałam się czy uderzyć tutaj z tym tematem, ale w sumie nie mam nic do stracenia.
Czy orientuje się ktoś gdzie w miarę szybko można załapać się do pracy w Lublinie, ew. +50 km od niego? Branża w sumie nie gra roli, jestem w takiej sytuacji życiowej, że rozważę każdą rozsądną propozycję.
Szukam pracy od lipca, ale przez sytuację z #koronawirus wszędzie dostaję odmowy. Lvl 24, doświadczenie zawodowe zerowe, nie licząc jakichś gównopraktyk czy organizacji wydarzeń na uczelni (tak, wiem, sama sobie jestem winna). W czerwcu obroniłam magisterkę z prawa, ale nie poszłam na aplikację (czego teraz już żałuję), pracy szukam od lipca. Próbowałam już w kancelariach, korpo i większości sklepów. Pracuj, olx i cała reszta nie mają przede mną tajemnic. W pewnym momencie aplikowałam też do Warszawy, ale przyjęcia w większości interesujących mnie miejsc są wstrzymane. Mimo wysłanych ponad 100 CV - odezwu zero. Jestem w trakcie kursu na księgową, znam język angielski na B2 i rosyjski na B2/C1.
Nie muszę pracować w zawodzie, aplikowałam już nawet na magazyniera do sklepu internetowego i tam też mnie nie chcieli xD
Muszę jakoś przetrwać lockdown, więc jeśli ktoś ma info o tym, gdzie można sobie dorobić lub po prostu zarobić, będę wdzięczna za informacje. Trzymajcie się wszyscy, z góry dzięki!
Komentarz usunięty przez autora
prawnicy są zatrudniani w wielu urzędach, zwłaszcza na szczeblu centralnym (głównie Warszawa) np. w ministerstwach, ale nie tylko
kokosów nie ma raczej, ale lepsze to niż magazyn itp.
@CosyGrave: francuz w gumie
Na drugiej rozmowie leżał gruby plik innych CV + niektóre
Idź do nawet do terytoliarsow xd
Przejdź szkolenie dostaniesz za dwa tyg 1800
Później zalap się do sztabu i rób papierki albo dzwonisz po ludziach i informujesz
I wtedy masz jedzonko, spanie na jednostce jak masz daleko oczywiście, ale nie wiem czy ci przypasuje xD
"Lublin jest bardzo ładnym i fajnym miastem, ale jak szukasz roboty to musisz przeprowadzić się do Warszawy" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ostatnio przy zatrudnianiu u mnie w firmie doszli do wniosku, że większość, która napisała "B2" okazała się głąbami, którzy musieli naściągać na studiach, bo trzeba było. Część nawet nie podjęła rozmowy po angielsku. Nie pamiętam już tych wszystkich poziomów, ale B2 to zdecydowanie kilka poziomów powyżej umiejętności przedstawienia sie i opowiedzenia o hobby.
Dlatego