Aktywne Wpisy
ChickenDriver2 +28
#pracbaza
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Fennrir +113
Niezła #patodeweloperka w #katowice przebijająca chyba nawet wrocławskie nadbudówki: trzykondygnacyjna nadbudowa stanowiąca połowę wysokości budynku. Kamienice są w ewidencji, ale konserwator najwyraźniej problemu nie widzi, co innego gdyby szaraczek chciał wymienić okna, wtedy już by była "ingerencja w wygląd zabytku". IMO powinien być bezwzględny zakaz nadbudowywania zabytkowych kamienic (z jedynymi dopuszczalnymi wyjątkami w celu odtworzenia oryginalnej wysokości czy wyrównania pierzei), bo to co się dzieje w ostatnich latach to jest kompletna patologia.
Długo zastanawiałam się czy uderzyć tutaj z tym tematem, ale w sumie nie mam nic do stracenia.
Czy orientuje się ktoś gdzie w miarę szybko można załapać się do pracy w Lublinie, ew. +50 km od niego? Branża w sumie nie gra roli, jestem w takiej sytuacji życiowej, że rozważę każdą rozsądną propozycję.
Szukam pracy od lipca, ale przez sytuację z #koronawirus wszędzie dostaję odmowy. Lvl 24, doświadczenie zawodowe zerowe, nie licząc jakichś gównopraktyk czy organizacji wydarzeń na uczelni (tak, wiem, sama sobie jestem winna). W czerwcu obroniłam magisterkę z prawa, ale nie poszłam na aplikację (czego teraz już żałuję), pracy szukam od lipca. Próbowałam już w kancelariach, korpo i większości sklepów. Pracuj, olx i cała reszta nie mają przede mną tajemnic. W pewnym momencie aplikowałam też do Warszawy, ale przyjęcia w większości interesujących mnie miejsc są wstrzymane. Mimo wysłanych ponad 100 CV - odezwu zero. Jestem w trakcie kursu na księgową, znam język angielski na B2 i rosyjski na B2/C1.
Nie muszę pracować w zawodzie, aplikowałam już nawet na magazyniera do sklepu internetowego i tam też mnie nie chcieli xD
Muszę jakoś przetrwać lockdown, więc jeśli ktoś ma info o tym, gdzie można sobie dorobić lub po prostu zarobić, będę wdzięczna za informacje. Trzymajcie się wszyscy, z góry dzięki!
@White_power: W trakcie studiów pracowałam na produkcji z agencji pracy i myślałam, że jak teraz pracy znaleźć nie mogę to tam wrócę ale niestety przyjmują tylko ze statusem studenta. A
Komentarz usunięty przez autora
Ewentualnie budżetówka,na te czasy jak znalazł