Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@porBorewicz07: xD no jej się tak z czasem zrobiło, na początku olewała petardy. W Sylwka to rozumiem, wkurza mnie tylko że tydzień przed i tydzień po strzelają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PrzewozyLudziMentalnieMartwych: Jakimś super behawiorystą to nie jestem ale moim zdaniem właśnie dlatego pies się boi, bo głaskankiem i przytulankiem pokazuje się mu, że jest czego się bać. Moja albo nie reaguje na petardy albo się cieszy, bo od małego było pokazywane, że nic się nie dzieje specjalnego.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CZLOWIEK89: masz trochę racji moim zdaniem. Z tym że my nie reagowaliśmy nigdy, uspokajamy tylko teraz, a i tak wystrzały mega na nią działają.
  • Odpowiedz
@Jarczur: Ja nie mam tak dobrego serca dla psów. Mam bigla, sześć lat, kiedyś polujący i w tym roku pierwszy raz zaczął panikować na dźwięk petard. Kazałem psu się uspokoić i jako tako trzyma fason, jednak prędzej zacznę nowa tresurę od stycznia niż zacznę się nim opiekować. Mimo to rozumiem i podoba mi się jak ludzie dbają o psy rak jak Ty
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@roberto07: to różowa w sumie, podobno dobrze jak ma takie osłonięte miejsce. Nie wiem czy to jakaś wielka opieka i wymaga niewiadomo ile serca :) to tylko koc na krześle.
  • Odpowiedz