Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kurczaczak: To bierz coś na jazdę, na przykład banana. Po 30-45 minutach go zjedz. Na YouTube znajdziesz sporo poradników dotyczących odżywiania się podczas jazdy. Dzięki temu unikniesz kryzysów podczas jazdy i jak wrócisz to nie będziesz miał ochoty zjeść całej lodówki.
  • Odpowiedz
@kurczaczak: Jako osoba która zrobiła lekką ręką 40kkm rowerem mogę napisać - jeżdząc na rowerze nie schudniesz.
W trzech przypadkach schudłem w życiu
1. jak miałem dietę wątrobową przez rok z racji na stan zdrowia i musiałem. Ogólnie nie jjesz absolutnie niczego co się normalnie je. To na koniec było 10kg mniej
2. jak pracowałem fizycznie, że cały czas na nogach, po paru miesiącach ludzie w pracy myśleli że mam raka
  • Odpowiedz
@jac9: Ciekawe ciekawe. może kompletnie nic nie robiłeś tylko turlałeś z pokoju do kuchni i byle jaki wysiłek fizyczny sprawił że traciłeś oddech. W sensie taka sytuacja ze w ogóle nie masz ruchu, nie spalasz tej energii.
Wtedy po zapoznaniu organizmu z jaką kolwiek aktywnością musi być rekacja, skoro przyjemujesz X kalorii, a potem doszedł rower gdzie zacząłeś coś spalać i więcej energii zużywać to waga siłą rzeczy musiała spaść.

Mi
  • Odpowiedz
@kurczaczak: ja tez tak miałam. Rower pobudza mi apetyt i jem sporo więcej. O 1 posiłek mniej więcej. Ale tez z wyglądu nie było to takie złe bo dodatkowe kg chyba zamieniły się w cięższe od tłuszczu mięśnie wiec mimo ze cięższa to zgrabniejsza
  • Odpowiedz
@sedros: @klamkaodokna: @r5678: @jac9: @r5678: @powiedz:

Moim celem nie jest chudnięcie, jeżdżę wyłącznie dla przyjemności. Zwłaszcza, że mam pracę przy biurku. Odżywiam się w miarę zdrowo (wszystkie posiłki przygotowuję sam, właściwie nie spożywam słodyczy ani słodkich napojów), tylko po prostu za dużo, ale nie zamierzam nic w tej kwestii zmieniać.

Po prostu uznałem to za zabawne, że jak zacząłem ćwiczyć, to przytyłem.
  • Odpowiedz
@r5678: ja na rowerze schudłem jakieś 15 kg, ale zamiast 20 min zacząłem jeździć po jakieś 2-3 h dziennie z dość dużą prędkością (jak dla mnie) 25 - 30 km/h, plus do tego łagodna dieta.
  • Odpowiedz