Wpis z mikrobloga

mieszkanie godzinę drogi od miasta, z dala od sklepów, urzędów, miejskiego życia to wegetacja.


@DanielPlainview: Raczej błogi spokój od #!$%@? patoli, widok zieleni zamiast wszędobylskiego betonu, a co za tym idzie skwaru, no i cisza bez wiecznego szumu ulicy. Uwielbiam jak chów klatkowy próbuje sobie tłumaczyć, że wegetowanie w bloku jest takie super, a jedyny ich argument, to "wygoda, bo wszędzie blisko" xD
@eternit_nie_wybacza musiało by mnie #!$%@? żeby mieszkać w miecie i to w bloku. Wiecznie pełny żebraków, Rumunow. Za ścianą pełno ludzi, głośniej pieddniesz i już Ci sąsiad stuka w ścianę. W domu mam cisze i spokój. Jasne, czasami sąsiad odpali kosiarkę, czasami ja. Ale to jest nic w porównaniu z syfiastym miastem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@eternit_nie_wybacza: chyba nikt nie mówi, że blok jest lepszy, tylko zazwyczaj bloki są w lepszej lokalizacji. Dla mnie blok+0,5h dojazd do pracy zbiorkomem jest lepsze, niż dom i dojazd 1h samochodem. Tygodniowo oszczędzam na tym 5h i kasę na paliwo. Gdyby mnie było stać na dom na Saskiej Kępie, starym Mokotówie, czy Żoliborzu to bym wybrał dom, ale mnie nie stać.
Na czas obostrzeń wyprowadziłem sie z Krakowa z bloku do domu na wieś, w sumie mam tam 10 razy szybszy internet światłowodowy. W zeszły weekend wróciłem na 3 dni do Krakowa i dramat, gorąco od tego betonu, w mieszkaniu gorąco, mało miejsca... nie mogłem usiedzieć dosłownie. W domu chłodno, dookoła domu 30 arów trawnika, stuletnia ogromna lipa, pszczoły bzyczą, jak jest gorąco to bunkruje się z komputerem w piwnicy i jest klawo.
Pół życia w domu, pół w mieszkaniu. Gdyby nie sąsiedzi to blok byłby spoko. Największy dramat to mieszkania na wynajem.

Studenci lat 19: hulaj dusza, imprezy, znajomi, hałasy - ekipa zmienia się co roku, więc musisz wychowywać (nierzadko z Policją) kolejne pokolenia patointeligencji. Raz nawet goście chcieli sąsiadowi obok #!$%@?ć, bo pomylili mieszkania i dziwili się, że nie otwiera, gdy przecież impreza trwa, dyskoteka gra.

Rodziny z dziećmi: krzyki, bieganie, gry i
@eternit_nie_wybacza 20 lat mieszkania w domu i 15 w bloku i powiem tak: Mieszkanie do życia, a dom do wakacji. Na szczęście mam tę możliwość wyjazdu co weekend do domku i pracę w ogrodzie, ale takie życie to nie życie. Masa roboty i wiecznie coś do naprawy ( ͠° °)
I wszędzie daleko. A odśnieżanie to mordęga. Szczególnie jak ktoś ma długi podjazd.