Wpis z mikrobloga

@warsaw: Słabe sąsiedztwo na domkach to też częsta sprawa. Widzę po sobie, jeden sąsiad trzyma kury, cholerstwo pieje o 4 do nocy. Inny to fanatyk diaxa i cyrkularki, potrafi #!$%@?ć po pracy do wieczora tym. Poza tym dzieci, grile do późnego wieczora. Prawdę powiedziawszy spokoju by tylko zaznał mieszkając gdzieś w polu albo lesie bez sąsiadów
@ssauczo_pauczo: ja mieszkam sobie w domu w centrum Katowic, ale chętnie wyprowadzilabym się na takie Murcki (dzielnica Katowic), gdzie jednocześnie blisko jest las i do centrum ~30 minut autobusem ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jest życie
@eternit_nie_wybacza: I znów gównoburza bo większość ludzi nie rozumie, że każdy może mieć inne potrzeby i preferencje xD

Dla jednych własny ogródek to życiowy cel a dla innych zupełna zbędność. Ja bym mógł mieszkać co najwyżej w domu w jakiejś ekstra lokalizacji typu Górny Mokotów, tylko tam to pewnie chaty po kilka mln chodzą
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@eternit_nie_wybacza: mieszkanie w bloku to chów klatkowy. Owszem masz zabije za rogiem, ale to dla srednio-ogarnietego człowieka żaden problem, żeby odpowiednio zaplanować zakupy.

Chyba, że jesteś jakimś alkusem, który srodku nocy musi wyskoczyć bo jest niedopity.

Bary, dyskoteki? Dobre dla studentów. W dorosłym życiu przydają się rzadziej. Podobnie teatry, kina, galerie sztuki etc. Jak mam ochotę, to wybieram miejsce, które chce odwiedzić i jadę tam w dogodnym czasie z możliwym noclegiem
@Bellie: Ja mieszkam w domu w Łodzi i mam grzanie z elektrociepłowni ;) Z dojazdami nie ma większego problemu, jedynie problem, że uczelnie mam akurat na drugim końcu miasta, a MPK jest wolne i się jedzie 1h. W takim przypadku jak moim to chyba jedyna wada to mogłoby być, że nie w centrum - a to często wada.
@Adikso: jak masz z elektrociepłowni to spoko. Ale inny problem o którym nie pisałam - jak nie masz sklepu w okolicy i czegoś ci braknie to musisz robić wielką wyprawę do sklepu. Mieszkając w bloku to jest 5-10 minut do sklepu.
W mieszkaniu masz właśnie co najwyżej wiercenie. W osiedlu domków - każda sobota to jest #!$%@? od rana szlifierkami, kosiarkami, piłami, nożycami, co chcesz tylko właściwie. W inne dni raczej dopiero po południu jak chcesz sobie piwko wypić na tarasie. Heh, ja właśnie zaraz odpalam szlifierkę bo będę malować szopkę.


@hitherto: Jednak więcej hałasu jest w bloku, bo masz tych szlifierek x2 w swoim bloku i x6 w blokach sąsiednich i
Jednak więcej hałasu jest w bloku, bo masz tych szlifierek x2 w swoim bloku i x6 w blokach sąsiednich


@symis dopóki mieszkałem w bloku nie miałem żadnej szlifierki ¯_(ツ)_/¯ Teraz mam cztery - dwie kątowe, taśmową i oscylacyjną, połowa z nich była dzisiaj w użyciu, nie mówiąc o pile szablastej i tarczowej.

A nawet nie mam remontu, to zwykła sobota w ogrodzie.