Wpis z mikrobloga

Mój ojciec: no ona nie, ale połowa Żuka załadowana przez pracowników magicznie lądowała u niej w piwnicy XD


@holibka: Twój ojciec to człowiek z RiCZem. Mój by się prędzej posrał niż postawił swoim nosorożcom xD
@holibka Dobre jest jak takich dwóch Januszy się zbierze na jakimś weselu i się licytują kto wiecej wyniósł xD Dla mnie "mistrzem" jest ojciec kumpla który wywoził nawet piasek. W fabryce maszyn górniczych w Piotrkowie mieli jakiś super czysty potrzebny im chyba do huty. Więc podjeżdżał Jelczem pod silos i później sprzedawał ludzią którzy budowali domy mówiąc że sam wybierał z dna jeziora Sulejowskiego dlatego taki biały xD
Dopiero po nastu latach się dowiedziałem, że za prąd z tego gniazdka płaci cały blok, bo to z piwnicy ciągnięte xD


@holibka: ale to byl jakis parter czy caly pion sie zgadal robic reszte w #!$%@?? xD

u leży właśnie cała absurdalność i #!$%@? takiego wynoszenia. Ktoś tam wyżej pisał, że jakaś babcia czy ciotka ma do tej pory na strychu z 200 kompletów sztućcy. Normalnie ile się używa? 6? 12?
#!$%@? wiesz gosciu - miales wtedy 3 lata i na gowno mowiles papu. Ludzie byli biedni jak myszy koscielne, dodatkowo inflacja #!$%@? im oszczednosci - wcale mnie nie dziwi, ze kradli.


@Zielonkanazawsze99: Inflacja zjadła im oszczędności na początku lat '90, a kradli również wcześniej.
Byli biedni jak myszy kościelne, i patrząc jednostkowo może i można nieco usprawiedliwić konkretnych ludzi. Ale jako całe pokolenie - byli do dupy. Mieli ponad 40 lat
W PZZ Kozłów zawsze kradli co tylko mogli a gdy okazało się że nie ma na wypłaty dla pracowników ludzie w moment wynieśli wszystko co miało jakąkolwiek wartośc ( ͡º ͜ʖ͡º) obstawiam że nie jeden dom stoi za pieniądze z okradzionego PZZ
Wszyscy kierowcy mają pobudowane domy z lewych materiałów.

@Macieeeej: W mojej wsi, gdzie jest ze 100 domów, nie ma żadnego, który byłby zbudowany w całości z legalnie pozyskanych materiałów. Mój dziadek postawił 3 piętrowy dom, a niektórzy we wsi, mają takie "klocki", że 3 pokoleniowa rodzina by się tam zmieściła, a mieszka tam teraz para emerytów, która musi się zajmować takim kolosem. W dzisiejszych czasach taki dom, to 300-400k PLN lekką
W tamtych czasach to była norma i nikt nie uważał tego za coś złego


@rzeznia22: to jest magiczny klucz który tłumaczy przyczynę wszystkich (!) tu opisanych zjawisk . Wynoszenie , załatwianie , organizowanie itd - każde słowo byle nie to które wprost TO nazywa czyli Kradzież
@fordern: wtedy i ciut wcześniej to oni okradali komunę. nic nie było to brali co jest. najlepiej wychodzili dyrektorzy zakładów. wybudowani elegancko a to co budowali czy tam tworzyli to do dziś widzę buble i absurdy pracując parę lat w budowlance. nei wiem czy ktoś wie, zamaist montowania płyt betonowych na parę wiązań to w ramach oszczędności montowane o jedno mniej, stoi stoi ale to taki domek z kart. lecz inny
@holibka: teraz pewnie jak reszta przeklina Balcerowicza i tą głupią księgowość i ewidencję. Mój ojciec wynosił wędliny z zakładów mięsnych. Jak trzeba było ciąć koszty i zatrudnienie to krzyczał Solidarność. Teraz w miejscu zakładu jest galeria handlowa zagranicznego inwestora
W trakcie budowy Huty Katowice ludzie domu budowali bez zakupu worka cementu czy pustaka.
Ale czasy się zmieniły mentalność w wielu przypadkach nie.
Znam kolesia który pracuje w serwisie znanej marki telefonów komórkowych. Bierze 500pln za zalany telefon, uszkodzona płyta główna itp. Naprawia oczywiście w pracy.
Znam kierowników i szefów pionów co potrafią z pracy części do domu wynosić. Mało tego, potrafią sobie zamówić coś na koszt firmy i wynieść do domu.