Wpis z mikrobloga

@Ogau: no to podysktujmy. winę za brak sukcesu na froncie wschodnim ponosi brak zmiennych pod nazwą "czynnik ludzki" oraz "pogoda". Co z tego ze 3 rzesza posiadała świetny sprzęt jak brakowało im wiedzy na temat taktyki, wykorzystania terenu czy chociażby tego żeby w Rosję nie wjeżdżać w największe mrozy do których niemieccy złonierze nie byli przystosowani. o czym chcesz tu godzinami dyskutować. gdyby z równania wywalić te dwie rzeczy to teraz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 147
@wiem_wszystko: przede wszystkim logistyka. Co z tego, że mieli sprzęt technologicznie bardziej zaawansowany, skoro nie był wolny od wad. To były konstrukcje wprowadzane do użycia w bardzo krótkim czasie. Brak czasu na testy i przeprowadzanie wymaganych modyfikacji. Zaopatrywanie jednostek na dalekim froncie w odpowiednie części w krótkim czasie, zapewnienie odpowiedniego zaplecza warsztatowego w takich warunkach było prawdziwym wyzwaniem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@wiem_wszystko: jeszcze mamy czynnik, który w wojsku odgrywa dużą rolę, czyli morale. Należy pamiętać, że na wschodni front nie kierowano ludzi w nagrodę. Wielu bilet na front wschodni traktowało jak wyrok śmierci. Wraz ze zbliżeniem się do linii frontu moc niemieckiej propagandy słabła. Po załamaniu się frontu żołnierze raczej nie wierzyli w spektakularne zwycięstwo. Większość pewnie myślała o tym jak w jednym kawałku wrócić do rodziny. Za to dla rosjan była