Wpis z mikrobloga

Wyzwanie dowakacyjne 13.07- 26.08.2018

...::: DZIEŃ 33, 34, 35 :::..

Dzień 33 Wtorek

Tak jak obiecałem sam sobie- tak wykonałem. Książkę czytałem, planka zrobiłem.
Niestety najadłem sie masła orzechowego, dżemu truskawkowego i miodu... Zjadłem konkretną kolacje i poszedłem zrobić trening. Dawno nie czułem się tak beznadziejnie. Na rozgrzewce 5 min biegu prawie zwymiotowałem (pełny żołądek przed treningiem to idiotyczny pomysł). Wziąłęm jednak przedtreningówkę i szkoda mi było jej "zamrnować". Zmusiłem się do zrobienia 12 serii przysiadów z pauzą (mały ciężar, ćwiczę technikę) i barków (progress 5kg, rekord życiowy 62kg w wyciskaniu żołnierskim #chwalesie obyło się bez rozciągania. Książkę przeczytałem do poduchy, ale naprawdę niewiele stron.

Dzień 34 Środa

Dzień wyśmienity- wszystko zaliczone!!!!

A dlaczego taki wspaniały:

1. Trening klaty i bica z progressem 5kg na klate i 2,5kg na bica
2. Czasówka na kolarce zaraz po treningu siłowym ze średnią prędkością 28,64 km/h (dystans 17,04km) - dążę do 30km/h, chce na wyścigu w Mielcu we wrześniu taką średnią właśnie osiągnąć.
3. Zjadłem w końcu tak jak powinienem, 3 gołąbki z rana i ziemniaki z udkiem z kurczaka +dużo warzyw na obiadokolację.
4. Nie zjadłem placka, który leżał w kuchni i ciągle na mnie patrzył i do mnie mówił....
5. Osoba pode mną kupiła paczkę za 50$ w futurenet, dzięki czemu ja kupiłem kolejną 7 paczkę również za 50$.
6. Posprzątałem w miejscu gdzie mam siłownię trochę rzeczy, które wylądowały tam na czas remontu.
7. Skończyłem czytać Możesz uzdrowić swoje życie - Louise L. Hay. Książka świetna, polecam każdemu. Teraz czas na Radykalne wybaczanie- Colin C. Tipping.

Podczas sprzątania znalazłem papiery (ponad rok temu kupiłem konsolę, której gość mi po prostu nie wysłał). Czas przejść się z tym na Policję i ubiegać się o swoje. Tak tak, wiem... W porę, ale lepiej późno niż wcale.

Plank oczywiście zrobiony 4m 10s

Dzień 35 Czwartek

Dotychczas wszystko zaliczone.
Rano obudził mnie pierwszy raz zegarek. Jestem bardzo wyspany pomimo 6h snu. Książki przeczytałem tylko kawałek, ponieważ mam ją w .pdf na telefonie. W pracy wydrukuję sobie część i od razu kupuję wersję papierową na allegro. Książka to jednak książka.
Dziś zastanawiałem się co zrobić, żeby podciągać się więcej razy. Znalazłem filmik Sakera z WK o treningu metodą GTG. Więc od dziś zaczynam rutynę do wakacji (10dni).
GTG polega na sprawdzeniu maxa w danym ćwiczeniu (w tym przypadku podciąganie) i podzielenie tej ilości przez 2. Zadaną wartość robimy co godzinę- ile razy mamy tylko możliwość. Dziś zaraz po pracy zrobię test maxa, potem będę robił serie właściwe. Będę też zapisywał ilość serii i powtórzeń w postach pod notką o Planku. Kolejnym krokiem będą prawdopodobnie przysiady. Ale zaczynam od łatwiejszego podciągania.

Plank to 4m 20s (+10s) - trzeba nadrobić weekendowe zaległości.

---------------------------------------------------------------------------
Dodawane w każdym wpisie (nie trzeba czytać)

ZASADY:
1. Rano po obudzeniu 5 min czytanie książki.
2. Codziennie z rana plank +5s+ reklamy futurenet
3. Codziennie z rana ścielenie łóżka.
4. Codziennie wieczorem książka przed snem.
5. Min 3x aktywnosc fizyczna.
6. Przestrzeganie fit6
7. Zażywanie supli.
8. Zero alkoholu.
9. Rano po obudzeniu szklanka wody.
10. Rano rozciąganie w czasie czytania po wykonanym planku (w dni treningowe po treningu)
11. Podciąganie GTG co godzinę - minimum 2 razy dziennie (obowiązkowo przed i po pracy) + reszta ile będę miał możliwości

Tło motywacyjne:
Przytyłem nieco, lubię widzieć swoje mięśnie brzucha :)
Chcę lepiej wyglądać, lepiej się czuć. Czas do wyjazdu na wakacje wydaje się idealny, choć to tylko miesiąc, ale myślę, że wprowadzę sobie po prostu odpowiednie nawyki i to już zostanie.
Mam problemy z motywacją, więc próbuję różnych sposobów na poprawę swojego życia.

Cel wpisów:
Motywacja samego siebie, kontraktowanie, zapis historii i ewentualna motywacja innych do ogarnięcia.
Wpisy będą się ukazywać raz dziennie z podsumowaniem dnia i opisem postępów. Na końcu zrobię jakieś zbiorcze podsumowanie, żeby inni mogli z tego czerpać razem z fotkami przed i po.

Pomoc:
Zastanawiam się czy mógłbym dorzucić coś jeszcze do tej listy, co sądzicie? Jakieś propozycje?
No i plusujcie, żebym już nie mógł się wycofać.

Wołam @heavybreathing
#zysrobiforme #gzresrobiforme #motywacja #detoks #silownia #samodoskonalenie #wyzwanie #fit6 #plank #wyzwanie #wyzwanieplank
  • 2
No raczej, sam to wszystko zacząłeś, teraz głupio się wycofać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak widać dopadają mnie 2-3 dniowe kryzysy. Ale wstaję i jadę dalej. Taka ciekawostka- zegarek co (chyba) godzinę podczas bezruchu (siedzenia przy kompie w pracy) wysyla mi komunikat, zebym "ruszyl dupe" i rzeczywiście jest to dla mnie bardzo pomocne, bo troche odpoczywam od patrzenia w monitor i zawsze znajdę jakieś zajęcie, które mogę zrobić,