Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 138
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niko444: najważniejsze to mieć stosunek ambiwalentny i nie próbować namawiać ani nawet dyskutować o tym. Należy żyć swoim życiem i pokazywać, że nasze wierzenia są inne. Bo przecież wiara to nie tylko religia
  • Odpowiedz
Slub koscileny bo nie wypada obrazic rodziny? Chrzest bo nie wypada urazic rodziny?


@Ataxia: i tak to sie ciagnie w kazdym polskim domu od pokolen, bo lepiej to po prostu zrobic i miec "spokój" :)
Nikt nie ma jaj zeby zyc po swojemu, choc POWOLI to sie zmienia
  • Odpowiedz
@Ataxia: dwie uparte strony przy konflikcie o nic walczące o głupoty jak powstańcy i Warszawę, byle jak dzieci postawić na swoim. Beka z obydwu stron, siebie jesteście warci.
  • Odpowiedz
@Ataxia: Osobiście nigdy nie wierzyłem, bierzmowania nie mam, na religię przestałem chodzić w technikum, połowa klasy nie chodziła bo była niewierząca, żadnej spiny nie było, w rodzinie też bez większych problemów, to co opisał autor to klasyczny fanatyzm i szantaż religijny typowy dla sekt, nie zdziw się jak wezwą księdza aby przeprowadził egzorcyzmy xD
  • Odpowiedz
Podobnie jest z tym kościołem. Raz na ruski rok idąc z nimi ci korona z głowy nie spadnie.


@oiio: Co za beznadziejne myślenie. Weganin też ma brać udział w polowaniu z rodziną bo korona z głowy by mu nie spadła?
  • Odpowiedz
Co za beznadziejne myślenie. Weganin też ma brać udział w polowaniu z rodziną bo korona z głowy by mu nie spadła?


@artpop: Porównanie bardzo nietrafione, a przede wszystkim przesadzone. Sam mimo jedzenia mięsa nie wziąłbym udziału w polowaniu. Po prostu to, że ktoś sobie coś tam prywatnie wyznaje i ma jakieś obrządki mi zupełnie nie przeszkadza. Nie strzelam wbrew sobie dzikiemu zwierzęciu w łeb, tylko sobie raz na rok stoję
  • Odpowiedz
@Ataxia; i ogolnie do wszystkich bioracych udzial w tej dyskusji. Chcialbym poruszyc dwie sprawy.
1 kwestia twojego zachowania.
Szanuje twoja szczerosc i uparcie przy tym, ze nie pojdziesz do kosciola, skoro to nie jest zbierzne z twoimi i twojej lubej przekonaniami. Nie mniej jednak (jak ktos juz wczesniej pisal) ja na twoim miejscu (z szacunku do gospodarzy) poszedlbym, przestal ta godz. pod kosciolem (zwlaszcze jesli to byla twoja pierwsza wizyta
  • Odpowiedz
tylko sobie raz na rok stoję w kościele i obserwuję co się dzieje.


@oiio: Widzisz, ty mógłbyś to zrobić, a ja nie wyobrażam sobie uczestniczenia w mszy, nawet jej słuchania, czy stania obok. Wolę ten czas spędzić np. na kawie w parku, słuchając podcastu, czy muzyki, a po mszy spotkać się z rodziną (tak teoretycznie, gdyż moja bliska rodzina jest niewierząca).
  • Odpowiedz
U mnie pomimo cholernie religijnej rodziny nikt nie oczekuje, że ochrzczę dziecko, czy że ślub będzie kościelny.


@oiio: Ale jednak i tak planujesz to zrobić: " ... Przed Wigilijną kolacją też tam uklęknę. Bo po co mi te krzyki, po co mi walka z wiatrakami, po co kłótnia. Dlatego jak będę miał dziecko to też ochrzczę, też pójdzie do komunii. Odwalanie teatrzyku, ale jednak dające więcej korzyści niż nie robienie
  • Odpowiedz