Wpis z mikrobloga

@marihlana123: @ameliniowyguzik: no właśnie i tego się boję, oboje mamy swoje samochody, wiadomo nie jakieś super hiper niewiadomo co, ale utrzymane ładnie i niezawodne, ale mój to nie dość że mały to jeszcze staruszek, a za kilka lat jak będziemy chcieli założyć rodzinę to trzeba będzie pomyśleć o czymś większym a ceny teraz są takie że ŁOOO PANIE( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Pienio69 bo masz drakońskie oprocentowanie i utratę wartości fury. Takie wyrzucanie pieniędzy. Jest to całkowicie zbędne parze na dorobku.


@czy_kitku_wolno_do_nieba: To jest pytanie w ogóle o sens zakupu nowego auta. Albo prawie nowego. I rozważanie kogo na to stać a kogo nie.

Ogólnie, to faktycznie - kredyty samochodowe, często są oprocentowane gorzej niż kredyty konsumenckie, do tego dochodzą koszta ubezpieczeń, zabawa z zabezpieczeniem (przejęcie karty pojazdu), jakieś problemy ze zbytem auta
@Pienio69 dla mnie jeśli nie masz 50 tys. w gotówce na samochód to Cię na niego nie stać. To moja opinia. (Inna historia to branie leasingu na firmę)


@czy_kitku_wolno_do_nieba: A jeśli zarabiasz 6 tys na łapę i chcesz sobie kupić auto już a nie za 4 lata?

(Inna historia to branie leasingu na firmę)

Jeśli kupujesz auto na firmę po to, żeby pracowało na siebie i musi być niezawodne - to
@Pienio69 nie wiem bo ja potrafię liczyć że mniej wydam kupując je za 4 lata a jeszcze mniej jak w ogóle a pieniądze wolę zainwestować np. w kolejne mieszkanie. Nie potrafię tak wydać hajsu ze świadomością że w przeciągu roku na wydanych 50 tys. stracę co najmniej dychę. Ale podkreślam to moja opinia z która nie trzeba się zgadzać. Staram się jedynie patrzeć na swoje finanse w perspektywie kolejnych 30 lat bo