Wpis z mikrobloga

@ajuto00: @donpokemon: Jakim trzeba być zjebem aby w miejscu publicznym czytać książkę? Rozumiem w poczekalni, rozumiem w pociągu bo na coś czekamy i się nudzimy. No ale specjalnie siadać w parku czy w kawiarni i tam czytać? Co ci ludzie domów nie mają?
  • Odpowiedz
autor wypowiedzi chciał błysnąć elokwencją, a wyszedł z tego nikomu niepotrzeby i mało wartościowy bełkot z zamierzonym dodatkiem szczypty publicystyki

wartość wypowiedzi skończyła się po pierwszym wyrazie, a z każdym następnym idzie na dno, ale lojków nałapał, gdyż wszelkie spottedy oblegane sa przez niziny umysłowe, więc każda wypowiedź zawierajaca mało popularne słowa musi być mądra
  • Odpowiedz
@donpokemon: no tak, najlepiej całe życie siedzieć w piwnicy i tylko tam czytać książki. niektórzy lubią zmienić od czasu do czasu otoczenie, ot tak dla przyjemności i właśnie walnąć się gdzieś w fotelu w przytulnej kawiarni ( ͡° ͜ʖ ͡°) nic nadzwyczajnego
  • Odpowiedz
Książkoterror w natarciu.

CZYTAĆ #!$%@? CZYTAĆ ponad 30 MILJONUW POLAKUW NIE CZYTA KSIAZKI WSTYD JESTEŚMY NAJGORSI W EUROPIE NA ZACHODZIE KAZDY CZYTA A TU JAK W LESIE

przypominam że można przeczytać sto gównoksiążek na miesiąc i gówno z tego wywnioskować, albo przeczytać jedną książkę na rok i zmienić podejście do życia.

Warto byłoby się też czasem zastanowić dlaczego ludzie nie czytają książek zamiast powtarzać jeden po drugim jak ten debil pusty frazes
  • Odpowiedz
@donpokemon:
Za każdym razem jak na wykopie jest poruszany temat czytelnictwa to najbardziej buldupią osoby piszące:

"hurr durr fantastyka i 50 twarzy graya nie uczynią nikogo mądrzejszym, hehe no beka z nich. Ja czytam tylko artykuły naukowe, podkreślam NAUKOWE."

Czyli jest to grupa, których te wpisy o słabym czytelnictwie w Polsce nie dotyczą. Być może nieco niefortunne jest pytanie konkretnie o czytanie książek, a nie o sam fakt czytania. Nie
  • Odpowiedz
przypominam że można przeczytać sto gównoksiążek na miesiąc i gówno z tego wywnioskować,


@Sojerr: niemniej jednak lepiej przeczytać sto gówno-książek niż nic. Nie chodzi bowiem tylko o wartość merytoryczną książki, ale właśnie o sam fakt wyrabiania sobie nawyku czytania, umiejętność skupienia się na dłuższym tekście etc.
  • Odpowiedz
śmiechem-żartem ale w biedlinie jest 'modna' kawiarnia, gdzie licznie zbiera sie ta słynna alternatywna młodzież, której ściany zdobią poprzecinane w pół książki, żeby fitowały do szerokości listewek w półce, z czego ich pozostałości robią za rame lustra xD


co do czytania w 'miejscach publicznych'- jeśli ktoś sobie siedzi w kafejce, albo parku to każdy ma tbw, ale w momencie gdy jedzie się w publicznej komunikacji, ścisk i smród jak #!$%@?, a
jokefake - śmiechem-żartem ale w biedlinie jest 'modna' kawiarnia, gdzie licznie zbie...

źródło: comment_azHQiwToMkTTP9hdCQQQaJl3MC7d9rkG.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
czytanie książek w miejscu publicznym: pedalstwo i szpan


@ajuto00: bo to nie ma sensu. Serio. Czytanie w miejscu publicznym typu kawiarnia ma sens, gdy jesteśmy zajęci i akurat mamy jakąś przerwę. Po co pchać się z książką tam, gdzie jest hałas? Jak to inaczej nie nazwać niż szpanem? Czyta się w domu, lub pyta o to, gdzie są dobre ciche miejsca, typu miejscówa w parku itd., a nie #!$%@? kawiarnia,
  • Odpowiedz
@Edward_Bernays: Nawet wrogowi nie życzę oglądania tego filmu, bo tak słabego i prostackiego"dziea" nie widziałem od dawna.

PS Film nazywa się "Idiocracy" i niby ma tam jakieś drugie dno, ale jest ono tak muliste, że zwykły kinomaniak będzie miał je w dupie i skupi się na tym, że ten obraz jest nieśmieszny, cholernie źle zagrany (nikt mi nie wmówi, że tak miało być), a do tego nudzi jak
  • Odpowiedz
@mew3black: przecież ty jesteś taki sam jak oni tylko stoisz po drugiej stronie barykady, dowartościowanie się czytaniem książek jest żałosne właśnie, i tak, czy to ci się podoba czy nie książka to tylko jeden z wielu nośników a sam nośnik nie sprawia że jedna rozrywka jest w twoim plebejskim mniemaniu - najlepszym przykładem plebsu jesteś tutaj ty - lepsza od drugiej.
  • Odpowiedz
@ajuto00: tu raczej chodzi o absurd pytania, czytać można wszędzie, idę - patrzę, ławka, no i czytam. A z pytania wnioskuję, że autor chce się dowiedzieć, gdzie zbierają się grupy ludzi i lansują umiejętnością czytania.
  • Odpowiedz