Aktywne Wpisy
Cozwykopem +19

Lolenson1888 +84
Nawiązując do tego wczorajszego wpisu, gdzie wywiązała się ciekawa dyskusja o tym, że Robert Makłowicz prywatnie nie jest wcale taki sympatyczny jak w mediach - jakie macie prywatne doświadczenia z polskimi celebrytami? xD U mnie tak:
1) Krzysztof Ibisz - miałem przyjemność zamienić słowo po koncercie w Radomiu, gdzie był konferansjerem. Po prostu mega gość, chyba moja ulubiona postać z kolorowych gazet
2) Kuba Wojewódzki - spotkany na stacji benzynowej. Szok,
1) Krzysztof Ibisz - miałem przyjemność zamienić słowo po koncercie w Radomiu, gdzie był konferansjerem. Po prostu mega gość, chyba moja ulubiona postać z kolorowych gazet
2) Kuba Wojewódzki - spotkany na stacji benzynowej. Szok,
źródło: FE64B69E-9077-4BD6-8308-8072DDE8BF81
Pobierz




Jutro jedzie na kolejny etap olimpiady z chemii. Przez 3 miesiące przyswoiła cały materiał z gimnazjum i z liceum (to co obowiązywało do konkursu), pierwszy etap napisała najlepiej w szkole, mimo tego, że zaczęła dopiero drugą gimnazjum.
To dziecko jest naprawdę niesamowite, w tym semestrze nie miała ani jednej 4. Nie potrafię tego ogarnąć. Trochę martwiłam się, że tak dużo czasu spędza na nauce ale skoro jest to jej pasją to cudownie. Koleżanki ma, chociaż często mówi, że są trochę głupiutkie. Ostatnio na lekcji WOSu jako jedyna dyskutowała z nauczycielką na temat Trybunału konstytucyjnego ponieważ jako jedyna wiedziała co to jest. Naprawdę podziwiam ją. Do tego jeszcze sobie pływa i gra w tenisa. Boże, kocham ją. Dzwoniłam do niej przed chwilą, żeby życzyć jej powodzenia, podziękowała ale powiedziała też, że raczej nic z tego nie będzie. Szkoda, że ma tak mało wiary w siebie. Będę jutro trzymała za nią kciuki caaały dzień. #oswiadczenie #przemyslenia #rodzina
W szkole zwykle mialam srednia 5 z kawalkiem. Lubilam konkursy i olimpiady (niemiecki ktorego juz nie umiem, nie korzystam :p biologia, chemia). W gimbazie ominelo mnie lamanie zebow przy otwieraniu wina (mniej wiecej takimi opowieściami dzielili sie rówieśnicy).
Bez problemu dostalam sie
Ja w podstawowce i gimbazie mialam mega patologiczna klase. Najgorsza srednia, najnizsza frekwencjaw szkole. Do szkoly potrafili przyjść zjarani (w wieku 12 lat), glowne zajecie po szkole to wino. I większości to osiągnęli odsiadke, rodzicielstwo w wieku nastu lat i teraz maja gownoprace lub nie pracują.
W większości, bo i znam wyjątki. Mam
Komentarz usunięty przez autora
@DyrektorInternetu: Nie bycie bystrym w szkole tym bardziej.