Prawdziwe pochodzenie mieszkańców Ziem Odzyskanych. Według spisu powszechnego z 1950 w większość gmin, ilość tubylców miało wynosić zaledwie 5%! Tutaj ciekawy wynik, "Germańskie Y-DNA kombinowane", czyli kombinacja R1b, II oraz R1a w kilku, licznych wariatach zachodnich. Czyli te geny, których używała przedwojenna ludność "niemieckojęzyczna" o różnym pochodzeniu, głównie polskim. Dla Lubuskiego i Pomorza Zachodniego, suma daje ponad 60%-70% jeśli doleci jeszcze wariant celtycki. A trzeba dodać, że wschodnie warianty, mają często zachodnie
Kamill500 - Prawdziwe pochodzenie mieszkańców Ziem Odzyskanych. Według spisu powszech...

źródło: comment_166955658027hTplq9JscLWiSpom4PsL.jpg

Pobierz
@Czlowiek_i_ludz_zarazem: no raczej - moja rodzina wprowadziła się do domu w małej wiosce(dawny niemiecki pałac, okolice Szczecina) i jedna z Niemek postanowiła zostać pomimo rozkazu że mają się wynieść - prababcia nawet nie protestowała bo sama po niemiecku mówiła a dom był duży, dodatkowo Niemka była już stara, i I tak lada dzień by zmarła więc pozwolono jej na życie w jej domu do śmierci.
Niestety, ktoś doniusł Rosjanom o takim
@Czlowiek_i_ludz_zarazem: dziadek opowiadał, że jak Rosjanie mieli wkraczać, to niemieccy osadnicy z międzywojnia zaprzęgali konie do wozu, na wozie obrok dla koni, pościel dla ludzi, trochę jedzenia, pieniądze i kosztowności i tak w stronę granicy niemieckiej. Na stołach zostawiali niedokończone posiłki, w szafach ubrania, inwentarz w oborach...

W moich okolicach były całe wsie niemieckie. Po wojnie osiedlali się na tych gospodarstwach "bose Antki od za Buga" co te gospodarstwa ze wszystkim
@XXUnthinkableXX: No to też trudno ocenić jednoznacznie, bo np. Franciszek Józef wychował się w Czechach i Austro-Węgry to była federacja, a nie okupacja. Mimo wszystko i tak najdłużej był czeski- do XVI wieku niemal wyłącznie.
„Z Ruskimi”, czyli jak to się układało na polskim „Dzikim Zachodzie”:

https://www.wykop.pl/link/5496261/ziemie-zachodnie-z-ruskimi-czyli-jak-zdobywano-polski-dziki-zachod/

Zarówno miasto Jelenia Góra, jak i powiat, zostały wyzwolone przez oddziały Armii Czerwonej prawie bez walki. 8 maja na opustoszałych ulicach miasta, późnym wieczorem pojawiły się pierwsze, motocyklowe patrole żołnierzy radzieckich. Nazajutrz, po krótkiej wymianie ognia z niewielkim oddziałem SS, nad miastem zawisły czerwone flagi.

Oddziały, które wyzwoliły miasto, a następnie powiat, należały do 31 Armii, dowodzonej przez generała Pawła
travelove - „Z Ruskimi”, czyli jak to się układało na polskim „Dzikim Zachodzie”:

...

źródło: comment_1589230432pBc1yshyi7kaydAK5ZdD4s.jpg

Pobierz
Mieszkam na dolnym slasku w poniemieckim domu
Gralem sobie na xboxie i nagle slysze ze auto podjechalo , patrze przez okno jakis stary #!$%@? robi zdjęcia z jakas stara baba calego podworka i wszystkich okien , wychodzę mowie o co chodzi czemu zdjecia robią i co chcą , a to stare szwaby mowia ze to jego ojczyzna czy cos (pierodlil po niemiecku nic nie zrozumialem) ja mowie ze polska tu jest od
Powszechnie uważa się, że Ziemie odzyskane zostały zasiedlone głównie przez Polaków wysiedlonych z Kresów. Otóż nie. Na miejsce 7 milionów Niemców którzy zostali z tych ziem wysiedleni albo uciekli przed frontem, z Kresów wysiedlono na ziemie odzyskane tylko około 1,5 miliona Polaków. Ponadto przeniosło się tam dobrowolnie około 3 milionów Polaków z Polski centralnej, którzy chcieli zacząć nowe życie na tym "dzikim zachodzie", dorobić się tam i oni byli największą grupą osadników
#pytanie #historia #slask #ziemieodzyskane #czasypowojenne #iiwojnaswiatowa

Kojarzy ktoś miejscowość o nazwie Spalinowo czy coś podobnego?

Ponoć wzięła się od spalonych w stodole żydów w czasie wojny ( #czarnyhumor wśród narodu widać silny), kumpel z pracy który pochodzi ze Śląska mi o niej opowiadał, aczkolwiek chciałbym coś więcej doczytać i nie mogę nic znaleźć. Obecnie miejscowość ma inną nazwę, tamta bardzo krótko była.
@AvantaR: @monochromatycznie: szczerze chyba wyczerpalismy temat ;) pewnie że termin jest nieprecyzyjny, a z prawnego punktu widzenia wręcz wprowadza błąd. jednak z semantycznego punktu widzenia wydaje mi się poprawny i tylko tym się sugerowałem pisząc te słowa ( ͡° ͜ʖ ͡°) widocznie jest to już jeden z tych wyrazów które nasiąknęły nowym znaczeniem historycznym i nie da się ich już wypowiedzieć bez odwołania do pewnego kontekstu
Ciekawi mnie jedna rzecz. O ile o zbrodniach UPA na Polakach na terenach dawnej Wołyńszczyzny i wschodniej Galicji to już w zasadzie wie każdy Polak, to mało wiadomo o zbrodniach popełnianych przez Ukraińców przesiedlonych w ramach akcji Wisła na Pomorze (Vorpommern/Hinterpommern oraz Westpreußen). Z opowieści moich dziadków wiem o co najmniej czterech tego typu wydarzeniach (wszyskie dotyczą lat 1945-1950):

1) We wsi Warszkówko (ob. woj. Zachodniopomorskie) kilku przesiedlonych Ukraińców porwało milicjanta, przywiązało