W podstawówce gdzie nikt mnie nie lubił i nie chciał rodzice kazali iść mi na bal przebierańców. Wszyscy przebrali się za pirata, power rangers itp ja przebrałem się za więźnia i miałem taką kule u nogi zrobioną z taśmy i papieru i w-------m z tekstem, No co? Musiałem uciec z więzienia żeby do was trafić ale sie udało. Wszyscy cisneli nawet nauczyciele :)
W pracy chciałem ogarnąć #socialskill jak robiłem w Markecie. I jacyś ludzie dopytywali o Batony z Edycji Limitowanej, a to były te zagraniczne smaki Marsów i Snickersów po 9 ziko. A ja taki dumny z pasją odpowiadałem, że u nas drogo bo import cło a w takim Łolmarcie w USA to kosztuje grosze. Normiki zrobiły mine żenady i poszli :)
W



























Lutuję, bo zadanie siedzenia na serwisie i jako przymiaru używam baterii CR żeby koszyk na nią dobrze trzymał. Niestety grzeje się ona, a z doświadczenia z mniejszą CR wiem, że w końcu wybuchnie. Mówię zatem do pseudo szefa:
Odpowiedź: