"Jak przeżyjesz Orzysz, to na wojsko ch*j położysz"

Czyli opowieść byłego więźnia.

Na początku 2024 roku umorzono wszystkie sprawy dotyczące bezprawnego osadzenia Tomasza Komendy w więzieniu. Teraz jednak prawnik zmarłego 47-latka wyjaśnia, że sprawa sądowa toczy się dalej i wyjaśnia, jak może się zakończyć.

Za drutem kolczastym w Zatoce Guantanamo. Równoległy wszechświat, w którym rządzi paranoja i tajemnica. Gdzie słowa takie jak wolność i sprawiedliwość mają nowe, dziwaczne znaczenia.

W mediach pisano o nich 'bestia', 'potwór'. Nie miały twarzy, bo te zakrywał czarny pasek. Nie miały szansy opowiedzieć swoich historii, w których zabicie drugiego człowieka było konsekwencją złych wyborów, toksycznych relacji i emocjonalnych braków. Aż do teraz.

Więzienia w tym momencie działają przeciwko temu, co my od więźnia oczekujemy - mówił w programie "Gość Wydarzeń" były szef centralnego zarządu zakładów karnych dr Paweł Moczydłowski.

Mężczyźni, których Marcin dopiero poznał, składają mu propozycję współpracy. Mówią, że wkrótce do więzienia będzie przetransportowany morderca, skazany na dożywocie i że jeśli się zgodzi, umieszczą ich razem w celi. Słyszy, że ma się z nim zaprzyjaźnić i wyciągnąć informacje na temat zabójstwa.