Gdybym wygrał np. Euromillions, wróciłbym do PL. Kupiłbym w małej malowniczej miejscowości jakieś miejsce i wszystkie łąki/lasy/pola dookoła, tak żeby nikt nie mógł mi się obok budować. Na środku czy wzgórzu jakimś zbudowałbym swój dworek, pola bym albo dzierżawił rolnikom okolicznym albo sam uprawiał/gospodarował. Sielanka, Total W---------n.

#uk
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
Miałeś mnie do "na wschodzie" :P

A serio to ja z Zachodniopomorskiego pochodzę, więc raczej po tej stronie bo wracać do Polski i potem tak czy inaczej musieć 8 godzin do rodziny jechać to bez sensu. Ale z drugiej strony jakbym wygrał Euromillions to bym kupił helikopter.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wiem że to kontrowersyjna opinia, ale największym szczęściem i błogosławieństwem dla Polski było to że zachodnia Europa pozwoliła nam legalnie tam pracować. Przypominam sobie moją wioskę sprzed tych 20 lat to widzę oczami wyobraźni zabłocone podwórka z gratami koło domu, dachy z eternitu, czarne dymy od palenia w piecu czym popadnie, stare polonezy i maluchy, gołe pustaki i drewniane okna. Teraz kiedy przyjechałem w odwiedziny do rodziców to
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim jeśli chodzi o wieś, to można podziękować unii również za wszelakie dopłaty. Rolnicy ciągle płaczą jak im źle, ale nie oszukujmy się - to najbardziej wyrachowana, roszczeniowa i zachłanna grupa społeczna zaraz obok górników.
  • Odpowiedz
@IdillaMZ: się śmiejesz, ale Taylor Swift jeśli kogoś poprzez w USA to zapewni mu zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Idiokracja staje się rzeczywistością.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ale bez podania kilku szczegółów, twój wpis jest g*wno warty
Podstawowe pytanie - Z CZYM wróciłeś? Zdobyłeś w UK jakieś kwalifikacje, doświadczenie, cenione w Polsce? Co robiłeś w UK, co robisz w Polsce?
Mam znajomych którzy w UK zrobili studia, zdobyli doświadczenie w zawodzie, wrócili, żałują - że nie wrócili wcześniej...
Inni znajomi wrócili po 15 latach - ani oszczędności ( bo wszystko przejedli), ani kwalifikacji, ani nawet języka...
  • Odpowiedz
@Oltwk93:
Nie rozumiem.
W czym problem jest zarabiać teraz.
Szczególnie jak ww okresie się studiowało. Potencjał zarobkowy obecnie jest spory.
Ceny mieszkań może i wzrosły, ale dalej nie są dla człowieka pracującego nieosiągalne.
Patrze po sobie, w wieku 30 lat nie miałem nic, teraz mam własny dom i kombinuje kupić pierwsze mieszkanie na wynajem w wojewódzkim.
Jakoś przesadnie się przy tym nienarobiłem.
  • Odpowiedz
@WolnyTybet Anglicy bardzo cenią sobie dobre wychowanie oraz nienaganne maniery. Uwielbiają tak zwane Small Talk, nie cenią jednak ludzi zdystansowanych. W dobrym tonie jest rozpoczęcie rozmowy pierwszemu jako "foreigner". Dlatego jak już będziesz na lotnisku musisz jako pierwszy zacząć krzyczeć Allahu Akbar, koniecznie z uniesioną ręką oraz wyprostowanym palcem wskazującym, zanim ubiegną Cię, zrobią to inni. Dzięki temu prostemu trikowi zostaniesz obsłużony w tempie ekspresowym jako VIP. Śmiało, nie zwlekaj
  • Odpowiedz
  • 151
@gosolution: Mnie nie boli. Boli mnie za to perspektywa przejedzenia i zochydzenia tego tematu ludziom, ciągłym spamowaniem z którego praktycznie nic już nie wynika. Do końca roku ludzie będą mieli to w dupie albo znajdą sobie nową aferę.
  • Odpowiedz
Tak se śmigam po twitterze i tam nasa filmów z UK, że muslimy przejeli teren, ale jak to wygląda w jakichś mniejszych miejscowościach?

#uk
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mega_Smieszek: to jest taka soczewka Socha mediów, nic nigdzie nie przejęli, wciąż najwięcej jest Brytyjczyków i białych ludzi. W małych miasteczkach i wsiach są głównie biali. Jak jesteś dorosły to powinieneś wiedzieć już, że X, Wykop czy inne socjale nie ukazują rzeczywistości takiej jak jest tylko tworzona jest narrację przez różne grupy.
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek: Mieszkam w mniejszym mieście na północy Walii, jest totalny spokój. Znaczy "spokój". Są dymy, policja ostatnio często pizga na sygnałach w tę i z powrotem, ale albo awantury domowe, albo grupki nastoletnich drillowców
  • Odpowiedz
Koniec balu, panno Lalu. Siedzę od godziny w kolejce na Dublin i jestem poniżej 350k na liście. Główna strona Ticketmaster zablokowana, jest jakaś też tam kolejka. Trzeba czekać na potencjalne dodatkowe terminy, bo dzisiaj już wszystko zejdzie na pniu. Eh, gdybym nie był leniem i wstał o 5-6 rano, to być może bym dorwał te bilety ( ͡° ʖ̯ ͡°) #oasis #uk #muzyka
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rzeszowiak2: Problem ze wszytskimi koncertami w UK jest taki, ze firmy organizujace koncery maja nie pisana umowe z firmami odsprzedajcymi bilety, i wiekszosc biletow leci do tych firm aby sprzedac bilety 5 razy drozej! Lata temu byl o tym program na Ch4.

Ale tez czekam w kolejce na Ticketmaster chociaz nie mam wielkich oczekiwac co do kupna biletu!

BTW jest tez druga strona sprzedajaca bilety Gigs and tours
  • Odpowiedz
Czy jest tu ktoś kto mieszka i ma rezydencję podatkową w Polsce, a pracuje dla firmy w UK na zwykły employment contract? Bez angielskiego LTD / polskiego JDG itd.

W teorii wiem, że w takiej sytuacji z UK dostaje się pełne wynagrodzenie brutto, a w Polsce płaci się podatek dochodowy, ZUS, ubezpieczenie zdrowotne i dowolne inne składki. Ciekaw jestem jak to wygląda w praktyce, jak jest to rozliczane z pracodawcą i w jaki
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
ciekawe, nie widzialem ze w UK moga tak zatrudniac, wogole zeby nie placili skladki to ma sens, ale zyjac tyle w tym kraju po prostu mam konflikt ze to mozliwe :)

@dreadingit: wlasnie niby mozna, tylko chyba pracodawcy nie sa zbyt chetni na taki uklad i w razie czego wola B2B dla uproszczenia wewnetrznych papierkow. Ale wedlug mojego rozumienia, UK i Polska maja umowe na podstawie ktorej unikasz podwojnego opodatkowania i
  • Odpowiedz