Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W tym roku wydałem co najmniej 6820zł na fast foody. Czasem brałem tylko dla siebie, czasem dla dwóch osob, czasami na imprezy kilkuosobowe. Zestawienie nie zawiera pojedynczych zakupów, których nie wyłapałem w wyciągach bankowych, miejsc, gdzie płaciłem gotówką i wizyt, gdzie za jedzenie płaciła żona albo znajomi.
#tyleprzegrac #feloniousgrupozakontrolo
Felonious_Gru - W tym roku wydałem co najmniej 6820zł na fast foody. Czasem brałem ty...

źródło: comment_1635617829SkiA5taAO5SLexX7wmPS79.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj będzie o stabilizacji.

Wczoraj dostałem dużo feedbacku odnośnie tego, że prawdopodobnie w moim wypadku jest jeszcze możliwe pójście na medycynę, co więcej być może za darmo, co by było super. Na pewno doczytam odpowiednie przepisy prawne.

Po hiperentuzjaźmie i przemyśleniu tego jednak na spokojnie, przyznam, że muszę się pohamować. Nie mam jakichś gigantycznych braków w wiedzy, które uniemożliwiałyby mi rozwój, poza tym mógłbym popróbować różnych działek, w których bym się bardziej odnajdywał, nie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TicoTicoTico: co do matur rozrzeszonych to jeszcze fizyka, ale to chyba kiedyś było.
Cześć osób sobie chwali kursy maturalne, co prawda to koszt no ale to się nieźle zwraca. Ja ostatnio na courserze przerobiłem kurs dot. uczenia się i widzę efekty. Poza tym ogarnięcie mnemotechnik przyda Ci się też na medyku a jak to nie wypali to i przy programowaniu robi to robotę.
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

celowo zamówiłem sobie rzeczy do paczkomatu nieco bardziej odległego od mieszkania żeby mieć pretekst do spaceru,
dostałem SMS że wybrany jest przepełniony i tymczasowo kierują go na na jakiś wypizdów 2x dalej XD
#tyleprzegrac
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ide do kuchni, widze szklanke soku pomaranczowego swiezo cisnietego, pewnie zona niedopila, polowa zawartosci, jest ok. Obok widze naczynie z niezidentyfikowanym zielonym sokiem, mysle kiwi, takie mocniej rozwodnione. W glowie juz mi sie rysuje smak kiwi z pomarancza, wlewam do szklanki z sokiem pomaranczowym by zapelnic szklanke, juz czuje kubkami smakowymi wyobrazni ten smak, biore lyka, kubki smakowe zglaszaja error, nos melduje zapach wody po ogorkach kiszonych, zoladek zamyka granice...

#tyleprzegrac
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach