@ZygmuntJedyny zachwalał ostatnio Filthy Fried Food w #krakow - no to razem z #rozowypasek zamówiliśmy i oboje nie polecamy. Ona, jako, że nie lubi mięcha, wzięła wegetariański, ja klasyczny.

Generalnie z plusów: frytki. Frytki są w dechę.

Z minusów:
- Cena, dwa burgery i jedne frytki to około 100 zł
- TŁUSTOŚĆ - cenę bym pominął, bo takie rzeczy je się od święta, ale kurna - ja rozumiem, burger rządzi się swoimi
Cedrik - @ZygmuntJedyny zachwalał ostatnio Filthy Fried Food w #krakow - no to razem ...

źródło: comment_1659883120XstfgqOU7fk8WYTomk2skp.jpg

Pobierz
Ceny żarcia to zaczyna być jakiś #!$%@? żart. W tym Krakowie to już naprawdę ludzi #!$%@?ło. Za dwa burgery 100 PLN. Ja wszystko rozumiem, ale #!$%@? za burgery? Za śmieciowe żarcie, które przywędrowało do nas z USA jako tani zamiennik jedzenia???
Po sąsiedzku tych kurczaków ramen za 40 za talerz i Pan broda, który sprzedaje kanapki z szynką za 50 PLN i pisze, że drogo, bo nad tą szynką odprawia jakieś czary
@nemiroff90: @Ilawa: pytanie jaka dzielnica Was interesuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
deseo-Burakowska, browar warszawskie, suwak i fort 8- tam są super ciasta, ale cenowo też wywindowane (można złapać ich paczki na to good to go)
Żona krawca/ waszyngton- Praga- dwie miejscówki, ale ci sami właściciele- ciasta mega dobre, mają za równo duże na kawałki, jak i monoporcje. Sernik lawendowy lub nowojorski kosmos (
Mireczki, jakiś czas temu dostałem trochę minusów za próbę polemiki ze stwierdzeniem:

Jedyny prawdziwy polski street food to zapiekanka.


I temat ten nadal nie daje mi spokoju. Czy istnieje jakiś prawdziwy polski street food oprócz zapiekanki? Na szybko do głowy przychodzą mi np. oscypki z konfiturą sprzedawane w górach, maczanka krakowska, w ostateczności choćby kupiona na kiermaszu pajda chleba ze smalcem i ogórkiem. W latach 90-tych w mojej okolicy można było nabyć